Kampania roku 1761, jak żadna inna trwającej siedem lat wojny pomiędzy Prusami, a Austrią i Rosją, zapisała się trwale w historii Pomorza i jej miejscowości. Zwłaszcza rosyjskie próby trwałego opanowania Prus Zachodnich odbiły mocne piętno na gospodarce i zaludnieniu tej prowincji. Podobnie jak w latach 1758 i 1760, tak i w 1761 r. głównym celem armii carskiej było zdobycie pruskiej twierdzy, a zarazem portu bałtyckiego – Kołobrzegu. Zajęcie tego strategicznego punktu otwierało wrota do łatwiejszego przerzutu zaopatrzenia wprost z Gdańska i innych miast nadbałtyckich, to z kolei umożliwiało utrzymanie większej liczby wojsk na Pomorzu, co oznaczało faktyczną kontrolę nad prowincją.
Trzecie oblężenie twierdzy Kołobrzeg, a w zasadzie blokada pruskiego korpusu rozłożonego na jej przedpolu, rozpoczęta w sierpniu tego roku, była tylko jednym z elementów walki toczonej na tym teatrze działań wojennych. Zarówno wódz rosyjskiego korpusu ekspedycyjnego gen. por. Piotra Aleksandrowicza Rumiancew jak i głównodowodzący wojskami pruskimi pod Kołobrzegiem gen. por. Fryderyk Eugeniusz książę Wirtemberski bardzo szybko zrozumieli, iż ani umocnień warownego obozu, ani umocnień twierdzy nie da się sforsować siłą, a jedynie głodem zmusić przeciwnika do kapitulacji. Próby takie podjęte 18 i 19 września zakończyły się dla tragicznie[2]. W szturmie na Zielony Szaniec Rosjanie stracili prawie 2000 żołnierzy i nie uzyskali dosłownie nic.
Wkrótce obie stojące naprzeciw armie zostały wzmocnione przez następne przybywające na Pomorze korpusy. 2 października do obozu księcia Eugeniusza Wirtemberskiego przybył na czele znacznego korpusu generał por. Dobiesław Fryderyk von Platen, a w dzień później do Rumiancewa dołączył korpus księcia gen. por. księcia Wasilija Dołgorukowa. Wkrótce na Pomorzu pojawił się także, ścigający Prusaków kawaleryjski korpus gen. mjra Gustawa Berga[3].
Sytuacja zwiększenia się liczby żołnierzy w obu obozach przyśpieszyła proces zużycia zgromadzonych zapasów żywnościowych. Wojska rosyjskie były jednak w nieporównywalnie lepszej sytuacji. Dostawy prowiantu i furażu były zapewnione z zaplecza, natomiast Prusacy liczyć mogli jedynie na zgromadzone wcześniej zapasy. Na dodatek nie mogli oni liczyć na ewentualne dostawy żywności i zboża od strony morza, gdyż port kołobrzeski blokowany był przez floty: rosyjską i szwedzką[4].
W tej niekorzystnej dla obrońców sytuacji, w której czas pracował na korzyść Rumiancewa i jego wojsk, rozpoczęto walkę o panowanie nad liniami komunikacyjnymi pomiędzy Kołobrzegiem a Szczecinem. Obrona Kołobrzegu zależała na przywróceniu linii zaopatrzeniowych i zapewnienia niezbędnych zapasów dla zgromadzonych pod twierdzą wojsk pruskich. Dotychczasowe próby pruskie kończyły się fiaskiem. Ruchliwsza kawaleria rosyjska skutecznie likwidowała mniejsze transporty i powstrzymywała wszelkie próby dostarczenia niezbędnych zapasów nad Parsętę[5].
Niepowodzenia, jakie spotykały wojska pruskie, zmusiło księcia Fryderyka Eugeniusza do wysłania większych oddziałów, które zdołałyby przebić się przez operujące w tych rejonach odziały wroga i doprowadzić pod Kołobrzeg, tak oczekiwany transport z niezbędnymi zapasami żywności i amunicji. W obozie pruskim znajdowało się wówczas około 14500 piechoty i 4000 kawalerii[6]. Po naradzie wojennej postanowiono, że ekspedycją pokieruje generał Platen, który we wrześniu w błyskotliwy sposób operując na tyłach głównej armii rosyjskiej zniszczył zgromadzone w Krobii, Gostyniu i Poznaniu zapasy żywności i bez większych strat przebił się ze swym korpusem do obozu księcia Wirtemberskiego[7].
Początkowo w skład korpusu Platena miało wchodzić 8 batalionów piechoty, w tym aż 4 bataliony grenadierów i około 35 szwadronów kawalerii, wspartych przez 27 dział, w tym 6 ciężkich dział polowych i oddział artylerii konnej, co łącznie dawało około 2845 piechoty i przeszło 2700 żołnierzy kawalerii. Planowano pozostawić także dodatkowe oddziały pomiędzy Trzebiatowem, a Przećminem, aby zabezpieczyć bezpieczne połączenie w Kołobrzegiem[8].
Przybliżony skład osobowy regimentów kawalerii korpusu Platena[9] | Liczba szwadronów | Ludzi (stan szacunkowy) |
Dragoni Krzysztofa Fryderyka Stefana von Plettenberga | 5 szw. | 500 |
Dragoni Mikołaja Aleksandra von Pomeiske – | 2 szw. | 150-200[10] |
Dragoni Fryderyka Ludwika księcia Finck von Finckenstein | 5 szw. | 300 |
Dragoni księcia Fryderyka Eugeniusza Wirtemberskiego | 5 szw. | 300 |
Huzarzy Józefa Teodora vo Ruesch wraz z oddziałem Bośniaków | 6 szw. +1 szw. | 500 |
Huzarzy Johanna Pawła von Werner | 6 szw. | 600[11] |
Huzarzy Wilhelma Sebastiana von Belling | 3 szw. | 150 |
Huzarzy Pawła Józefa Małachowskiego | 2 szw. | 200[12] |
Suma | 35 szw. | 2750 |
17 października około godziny 7 rano gen. por. D. von Platen wyruszył z częścią oddziałów ze swojego korpusu z umocnień obozu pruskiego znajdujących się pod Przećminem. Część oddziałów dołączyła do jego komendy później, gdyż wyruszyły one z opóźnieniem, inne dołączyły w trakcie marszu[13]. Jak się miało okazać, Platen i jego żołnierze mieli już pod Kołobrzeg w trakcie tej wojny nie wrócić. Około godziny 14 korpus dotarł do Trzebiatowa, gdzie założono lazaret wojskowy i pozostawiono batalion regimentu fizylierów Augusta Wilhelma von Brauna w sile około 300 żołnierzy jako garnizon. Część chorych odesłano do twierdzy kołobrzeskiej, a w Trzebiatowie pozostało dalszych 350[14].
Początkowo Platen zamierzał maszerować przez Gryfice i Golczewo, lecz raporty lekkich sił pruskich, a zwłaszcza te nadsyłane przez ppłk Wilhelma René de l’Homme de Courbière[15], w których ten ostatni informowały o obecności w okolicach Gryfic znacznych sił rosyjskich, pokrzyżowały te plany[16]. Rosjanie mieli znaczną przewagę liczebną, więc dowódca pruski nie chcąc ryzykować powodzenia całego przedsięwzięcia, zmuszony był, maszerować okrężną drogą. Rosjanie faktycznie znajdowali się w okolicy Gryfic, gdzie po uzyskaniu informacji od dezertera pruskiego dowódca korpusu oblężniczego gen. Rumiancew wysłał oddział Aleksandra Apoczynina[17]. Z kolei drugi korpus rosyjski dowodzony przez gen. Berga[18], który do tej pory znajdował się w Płotach, również otrzymał rozkazy, aby kierować się ku korpusowi Platena, który dowództwo rosyjskie szacowało na około 10.000 żołnierzy.
18 października korpus Platena kontynuował marsz przez Stuchowo w kierunku Goleniowa. Deszczowa pogoda nie sprzyjała marszowi, a dodatkowo trzeba było pokonać liczne mokradła i wiele wąskich grobli opóźniających marsz[19]. 19 października oddziały pruskie rozbiły obóz w Świętoszewie. We wsi założono kwaterę główną i tutaj znajdowało się lewe skrzydło ugrupowania, prawe rozciągało się wzdłuż drogi do Łożnicy. Przejścia przez podmokłe tereny wokół Wołczenicy obsadzone zostały przez oddziały piechoty i kawalerii, a w miejscu gdzie znajdował się most (Francken Mühle) pikietę wzmocnionono dwoma działami. Pozostałe działa ustawiono na okolicznych pagórkach pod silną ochroną[20].
Platen zamierzał połączyć się z innym oddziałem pruskim dowodzonym przez pułkownika Henryka Wernera von Kleista[21], wysłany do Szczecina jeszcze na początku października[22]. Kleist dowodząc regimentem Margrafa Fryderyka Henryka von Brandenburg-Schwedt w sile około 350 szeregowych i niewielkimi oddziałami dragonów Plettenberga i 300 huzarami Małachowskiego pod dowództwem majora Antoniego Leopolda von Rosenkrantz wsparty oddziałami garnizonu szczecińskiego eskortował znaczny transport żywności i amunicji[23]. Oddziały te zmierzały do Goleniowa, gdzie miały oczekiwać na Platena[24].
Generał Platen otrzymywał meldunki, z których wynikało, że odwrót w kierunku twierdzy kołobrzeskiej pod Błotnicą został zablokowany przez rosyjskie oddziały gen. mjra Piotra Jeropkina, a rosyjskie oddziały spod Gryfic w tym i kawaleryjski korpus gen. Berga skierował się również w kierunku Golczewa[25].
Dodatkowo Rumiancew polecił przerzucić na drugą stronę Parsęty dodatkowe oddziały. 20 października książę Wasilij Dołgorukow na czele sześciu batalionów grenadierów (dwóch z trzeciego pułku grenadierów oraz 4 zbiorczych), narwskiego pułk grenadierów konnych oraz nowogorodzkiego pułk piechoty przeprawił się przez rzekę i rozłożył obozem pod Charzynem. W ten sposób na zachodnim brzegu Parsęty Rosjanie uzyskali zdecydowaną przewagę, zarówno w piechocie jak i w kawalerii. Blokując częścią sił księcia Wirtemberskiego, Rumiancew wyzyskał ekonomię sił dla osiągnięcia końcowego sukcesu. Przeciwko oddziałom Platena i nielicznym komendom znajdującym się w m.in. w Goleniowie i Trzebiatowie, operować mogły teraz oddziały generałów Jeropkina, Berga i płka Apoczynina, wspomagane przez oddziały Dołgorukowa i zmierzające na Pomorze główne oddziały rosyjskie, w tym pierwszą dywizję Wilima Fermora oraz korpus kawaleryjski księcia Siemena Fiedorowicza Wołkońskiego[26].
19 październiki padało przez większość dnia, a pogoda była niesprzyjająca do kontynuowania marszu. Tegoż samego dnia generał Berg z całym swoim korpusem (1500 grenadierów – 9 rot grenadierskich w 3 batalionach pod dowództwem Johanna Renekampfa, około 3000 kawalerii – 2 pułki grenadierów konnych, 2 pułki huzarskie i 2 kozackie pułki, 2 jednorogi) pomaszerował z Płotów do Nowogardu. Po raz kolejny gen. Berg wykorzystał atut szybkości – gros jego oddziałów złożony był z kawalerii, która zapewniała niezwykłą szybkość i mobilność. Następnego dnia, kierując się z Nowogardu na północ, przybył pod Golczewo i Czarnogłowy[27].
20 października huzarzy zostali wysłani w kierunku Łoźnicy, Dzisny i Budzieszewic w celu zdobycia furażu[28]. Tego dnia doszło też do niewielkiej potyczki pod Czarnogłowem. Zaniepokojony faktem obecności niewielkich sił pod Czarnogłowami, gen. Platen wysłał dnia następnego (tj. 21 października) w kierunku Golczewa oddział ppłk Courbière liczący 1200-1300 żołnierzy, około połowy stanowiła piechota, reszta lekka kawaleria. W składzie oddziału znalazł się batalion grenadierów Arnima, freibatalion Courbière, huzarzy Ruescha i Bellinga. Ten znaczny oddział miał na celu zdobycie jakichkolwiek informacji o sile i obecności wojsk rosyjskich w pobliżu obozu pruskiego. Dodatkowo miano przeprowadzić akcję furażowania i zaopatrzyć się w żywność po okolicznych osiedlach i zabudowaniach wiejskich[29].
Oddział Courbièra rankiem przekroczył rzekę Wołczenicę w okolicy Francken Mühle i osiągnął Czarnogłowy. W trakcie marszu huzarzy i Bośniacy rozbili niewielki oddział huzarów rosyjskich ppłka Fukura, którego wzięto do niewoli[30]. Piechota pruska skierowała się na drogę w kierunku Golczewa i zajęła jedno ze wzniesień. W tym czasie kawaleria została rozproszona po okolicznym terenie w poszukiwaniu furażu, nie spodziewano się bowiem obecności większych sił przeciwnika. W tym nieoczekiwanym dla Prusaków momencie przybyli Rosjanie. Gros ich sił odciął bezpośrednio drogę łączącą Courbièra z Platenem, prowadzącą z Czarnogłów do Goleniowa od południa oraz od strony wschodniej, skąd przybywali Rosjanie. Niewielkie oddziały obeszły Prusaków także od północy i zachodu. Do Courbièra, tuż po tym jak zaobserwował on marsz rosyjskiej kawalerii przez Buk na swoją prawą flankę, przybył wysłany przez Platena adiutant – porucznika Gotfryd Henryk von Schmettau z rozkazem natychmiastowego powrotu z powodu fatalnej pogody[31]. Było jednak za późno. Pułkownik Courbière próbował przebić się do zabudować Czarnogłów. Piechota stanowiła centrum jego ugrupowania, a nieliczni huzarzy, którzy nie byli zajęci furażowaniem, przykryła jej boki. Cała artyleria jaką dysponowano, mianowicie haubicę i 4 działa regimentowe, rozwinięto przed linię frontu piechoty. Gdy naprzeciw pojawili się Rosjanie, ta część jazdy pruskiej, którą zdołano jeszcze zebrać, poszła do desperackiej szarży, a piechota sformowała czworobok i oczekiwała ataku. Przewaga liczebna Rosjan była wystarczająca do rozbicia i tak rozproszonej kawalerii pruska, której znaczna cześć zaskoczona w trakcie zdobywania furażu, poddała się. Z kotła mieszającej się w walce kawalerii zdołało się przebić tylko około 250 huzarów pod dowdztwem majora Johanna Krzysztofa von Lockstädt[32]. Reszta uległa w walce przewadze wroga. Rosjanie po uporaniu się z kawalerią pruską, przystąpili do rozprawy z piechotą. Pruski czworobok kilkukrotnie atakowany był przez grenadierów konnych. Piechota Courbièra otoczona przez jazdę rosyjską, ostrzeliwana z dział towarzyszących kawalerii rosyjskiej zmuszona została do poddania się. Artyleria pruska zdołała oddać tylko 15 wystrzałów, natomiast piechota nie była w stanie stawiać jakiegokolwiek oporu, gdyż ze względu na pogodę zamki skałkowe w karabinach pruskich zamokły, a padający deszcz uniemożliwiał w ogóle użycie prochu[33].
Do niewoli rosyjskiej dostało się około 1000 żołnierzy i 21 oficerów w tym podpułkownik Courbiére, dowódca oddziału Bośniaków niejaki Kipski[34] oraz major huzarów Ruescha Johanna Henryka von Enthier[35]. Zgodnie z relacją Aleksandra Wasiliewicza Suworowa, późniejszego sławnego wodza rosyjskiego, piechota pruska miała zostać rozniesiona na pałaszach grenadierów konnych[36]. Rosjanie zdobyli także 4 działa trzyfuntowe i jedną haubicę[37]. Wśród jeńców miał znaleźć się również liczący 25 żołnierzy oddział Bośniaków[38].
Platen, usłyszawszy około godziny 14 pierwsze wystrzały z armaty, wysłał niezwłocznie na pomoc podpułkownikowi Courbiérowi batalion grenadierów Hachenberga i trochę własnej kawalerii, ale gdy wskazany wyżej oddział przybył na miejsce, okazało się, że jest już za późno[39]. Cała akcja skończyła się w przeciągu 15-30 minut[40]. Warto zauważyć, że likwidacja oddziału Courbièra odbyła się pod samym nosem korpusu Platena. Odległość pomiędzy posterunkiem pod Czarnogłowami, a obozem w Świętoszewie wynosiła zaledwie 2-3 km[41].
Po zniesieniu oddziału Courbiéra, bezpośrednie niebezpieczeństwo zawisło nad samym korpusem Platena, dlatego też dowódca pruski podjął decyzję o niezwłocznej ewakuacji obozu, a jako pierwsze o 10-11 wieczorem odesłano bagaże w eskorcie batalionu grenadierów Hachenberga[42]. Ariergarda opuszczała Świętoszewo o godz. 1 w nocy[43]. Pierścień nieprzyjacielskich oddziałów zaciskał się wokół oddziału pruskiego coraz mocniej. Duża armia rosyjska 18 października osiągnęła Drawsko Pomorskie, następnie Gajewo i Worowo, by 20 skierować swój marsz w kierunku Stargardu. Pierwsza dywizja, bez korpusu kirasjerów, a wzmocniona do 27 000 ludzi i 27 dział[44], maszerująca z okolic Nowogardu skierowana została w kierunku Goleniowa, a jej dowódcą był gen. Fermor. 21 października obozował on w Krzywicach. Natomiast od północy drogę Prusakom zamierzał przeciąć gen. Berg biorąc Platena w kleszcze[45].
Tymczasem korpus pruski maszerując w nocy z 21 na 22 października polnymi drogami, prowadzącymi między bagnami, torfowiskami i lasami, przez Łoźnicę, Babigoszcz, przekroczył rzekę Gowienicę i następnie skierował się na trakt wiodący do Goleniowa. Przodem wysłano tabor z bagażami. Pod Miękowem doszło do krótkiego starcia z podjazdem rosyjskim. Platen musiał ustawić regiment Plettenberga z artylerią konną w interwałach pomiędzy szwadronami, tak, aby powstrzymać zapędy rosyjskich harcowników i ataki lekkiej jazdy. Przez cały czas wojsko pruskie było atakowane przez huzarów węgierskich i kozaków i straciło tego dnia w sumie około 60 ludzi[46]. Pomimo kontaktu bojowego z przeciwnikiem, Platen szczęśliwie i bez większych problemów dotarł z nastaniem świtu dnia 22 października do Goleniowa, gdzie czekał na niego już oddział pułkownika Kleista[47].
Siły pruskie w mieście składały się z dwóch batalionów regimentu Margrafa Henryka oraz oddziałów garnizonu szczecińskiego: batalion grenadierów Fryderyka Aleksandra von Rothkirch, batalion rekrutów majora Johanna Ferdynanda von Stosch, freigrenadier kompanie Otto Kazimierza von Hüllessem i kapitana Augusta Wilhelma Ferdynanda von Knesewitz i 2 szwadronów landhuzarów pomorskich[48]. Przy oddziałach znajdował się transport wysłany przez księcia von Bevern – gubernatora Szczecina. Wozy z zaopatrzeniem i amunicją, których liczba mogła sięgać 2000 ukryto na lewym brzegu Iny, w lesie nieopodal Goleniowa, gdyż spodziewano się rychłego nadejścia sił rosyjskich. Huzarzy pruscy meldowali o licznej obecności kozaków i huzarów rosyjskich i marszu kolumn rosyjskich w kierunku Goleniowa[49].
W mieście, za rzeką, stacjonował batalion grenadierów Rothkirch oraz freigrenadierkompanie von Hüllesema i Knesewitza, a także przybyły po przebytej chorobie sławny później pułkownik czarnych huzarów Daniel Fryderyk von Lossow, wraz z rekonwalescentami ze swojego regimentu oraz na nowo zorganizowanym oddziałem Bośniaków. W lesie natomiast obozował batalion Stosch oraz regiment Margrafa Henryka[50]. Dzięki tym wzmocnieniom siły pruskie pomimo kapitulacji oddziału Courbiéra prezentowały się nieźle. Platen posiadał jeszcze prawie 2900 kawalerzystów i poniżej 2200 piechurów w 6-7 batalionach, nie licząc jednostek szczecińskich[51].
Goleniów w tym czasie był niewielkim miasteczkiem położonym nad rzeką Iną. Liczba mieszkańców wynosiła około 1600[52]. Miasto posiadał w tym czasie jedynie stare mury miejskie, wybudowane jeszcze w XIV w., które jednak znajdowały się w bardzo złym stanie. Pewną nadzieją skutecznej obrony był most, który znajdował się za miastem, a którego zniszczenie uniemożliwiało przeprawienie się na drugą stronę Iny. Prusacy wykonali tu także ziemny szaniec, aby móc lepiej bronić tej pozycji[53].
22 listopada o godzinie 8 rano przybył pod Goleniów generał Fermor. Około godziny 15, przybyła brygada piechoty gen. Piotra Iwanowicza Panina (5-6 batalionów) należąca do korpusu Berga[54]. Serbski pułk huzarów Tekeleya i kozacy Filipowa w sile 700 koni zdobyli przedmieścia miasta, natomiast sam Suworow dowodzący batalionem grenadierów atakował wrota miasta. Dowodzony przez niego batalion krwawiąc obficie, w ogniu działowym zdobył Bramę Szczecińską, a jej dowódca, tracąc konia po trafieniu kartaczem, doznał kontuzji piersi i nogi[55]. Brama została uszkodzona ogniem artylerii rosyjskiej i wkrótce potem rozebrana[56]. Przewaga przeciwnika zmusiła oba bataliony znajdujące się w mieście do odstąpienia od obrony jego murów. O godzinie 9 rano miasto zostało zdobyte przez 4 bataliony piechoty rosyjskiej. Prusacy wycofali się za most, którego drugi koniec broniony był przez freikompanie grenadierów szczecińskich ulokowanych za szańcem i zabudowaniami kościoła (?). Rosjanie ośmieleni powodzeniem próbowali sforsować również most, lecz zostali odparci przez celny ogień z karabinów skałkowych i dział batalionowych. Gen. Fermor szukając możliwości odniesienia łatwego sukcesu polecił huzarom i kozakom odszukać brodów na Inie oraz miejsc, w których można byłoby przekroczyć rzekę. Rosjanie rozmieścili także swoją artylerię po obu stronach miasta lokując swoje baterie nieopodal Friedrichshofu. Nieco bardziej na południe od dotychczasowych pozycji oddziałów pruskich pod Helenowem rozwinięto kolejną baterię rosyjską. Rosjanie dysponowali ostatecznie 27 działami polowymi, Prusacy mieli ich tylko 10. Obustronna kanonada trwała od godziny 9 rano do późnych godzin nocnych[57].
Platen w trakcie rosyjskiego natarcia polecił Kleistowi bronić za wszelką cenę przeprawy przez most, sam zaś, widząc, iż ma przed sobą znacznie przewyższające go liczebnie oddziały rosyjskie polecił odesłać transport do Szczecina i ustawił swoje wojsko w jedną linię na wzgórzach wydm piaskowych, znajdujących się za rzeką Iną, które mogłyby równie dobrze spełniać rolę szańców[58]. W ten sposób ukryta piechota nie była narażona na złowrogie skutki ostrzału rosyjskich haubic i jednorogów[59].
Nierówną walkę z artylerią rosyjską podjęła artyleria pruska dowodzona przez kpt. Karl Stefan du Troffela[60]. Pomimo przewagi liczebnej dział przeciwnika, Prusacy odpowiadali swym ogniem na tyle skutecznie, że w trakcie wymiany nie utracili żadnej armaty. Rosjanie podprowadzili nawet swoją artylerię bliżej, w kierunku mostu, lecz skuteczny ogień zdemontował pierwszą z armat i powstrzymał dalsze próby ustawienia ich w tym miejscu[61].
Upadające nieopodal transportu granaty i pociski rosyjskie spowodował wybuch paniki wśród woźniców, z których większość była chłopami przymuszonymi do tego obowiązku. Zamęt spowodował utratę około 100 wozów z amunicją i mąką, które częściowo rozgrabiono, a częściowo zniszczono[62].
W ten sposób bitwa przerodziła się w kanonadę, a Platen i jego korpus doczekał nocy. Rosjanie bezskutecznie próbowali zdobyć most w Goleniowie oraz przekroczyć Inę, tracąc ostatecznie w ciągu całej potyczki do 300 żołnierzy[63]. W trakcie walki Prusacy stracili jedynie 10 zabitych, 15 rannych i 60 jeńców[64]. Fermor uznał pozycje przeciwnika za trudną do atakowania i zrezygnował z kontynuowania natarcia, pozostawiając pościg za korpusem pruskim lekkiej kawalerii Berga. Szybkie nadejście nocy pozwoliło Platenowi oderwać się od przeciwnika i uniknąć kontynuowania walki, której niekorzystnego przebiegu wobec znacznej przewagi przeciwnika (Rosjan było najmniej około 30.000, Prusaków najwyżej 5.000) generał pruski był pewien. Korpus Platena liczył według stanu na dzień 24 października 1831 szeregowych piechoty i około 2895 szeregowych kawalerii[65]. Starcie pod Goleniowem uzmysłowiły gen. Platenowi, że o powodzeniu operacji przekonwojowania do twierdzy Kołobrzeskiej zapasów żywności i amunicji bez otrzymania odpowiedniego wzmocnienia nie może być mowy. Mało tego, energiczne działania ze strony przeciwnika stanowiły realne zagrożenie dla istnienia jego własnego korpusu. Dowódcy pruskiemu pozostawało jedynie wycofać się i ocalić przed zniszczeniem powierzone mu oddziały.
Pech nie opuszczał również innych dowódców pruskich. 25 października skapitulowała licząca przeszło 1800 żołnierzy załoga Trzebiatowa. Jednocześnie feldmarszałek Buturlin, nakazał pozostawić w Trzebiatowie silny garnizon, a pozostałym dowódcom rosyjskim zająć ważne strategiczne punkty na Pomorzu. Gen. Berg miał przy pomocy 2 pułków piechoty i całej swej kawalerii zająć przeprawę w Goleniowie, natomiast gen. Rumiancew utrzymać ważny strategicznie most w Karlinie. Niżegrodzki pułk dragonów razem z macedońskim pułkiem huzarów, kozakami małoruskimi i pułkiem kozaków Maszlikina odesłano do osłony szlaków komunikacyjnych z Poznaniem[66]. W celu pełnej realizacji nałożonych na gen. Berga zadań 28 października Rumiancew odesłał pod jego komendę brygadiera Fiedora Krasnoszczekowa wraz z wybranymi przez niego 500 najlepszymi kozakami[67]. Celem wojsk carskich było teraz utrzymanie linii rzeki Regi i niedopuszczenie do przerwania blokady Kołobrzegu. Siły do tego przeznaczone sięgały 12.000[68]. Chciano wziąć całą załogę warownego obozu pruskiego i twierdzę przez wygłodzenie jej obrońców[69]. Już na początku listopada Rosjanie rozpoczęli pustoszenie okolicznych wsi i dóbr ziemskich z wszelkich zapasów. Wszelkie bydło i konie miano odtransportować do Polski[70]. Pozostałe dwie dywizje: generała en chefa Wilima Fermora i generała en chefa Aleksandra Golicyna oraz kirasjerów księcia Wołkońskiego odwołani zostali na leża zimowe do Prus Wschodnich i Wielkopolski, pozostawiając na Pomorzu jedynie brygadę gen. Piotra Jakolewa składającą się z 2 pułków kawalerii i piechoty i jednego pułku kozaków[71]. 23 października Platen rozpoczął marsz w kierunku Szczecina. Przed marszem zniszczono doszczętnie most w Goleniowie i ogołocono okoliczne zabudowania z wszelkiej żywności, aby utrudnić Rosjanom pościg. 26 października Platen osiągnął Stargard. Tutaj korpus pruski znajdował się do dnia 1 listopada.
Rumiancew nie znał zamiarów feldmarszałka Aleksandra Buturlina i dopiero 17 października ten ostatni powiadomił go o jego następnych zadaniach. Korpus Rumiancewa miał trzymać w szachu oddziały księcia Fryderyka Eugeniusza Wirtemberskiego, by nie dopuścić, aby ten powędrował do Saksonii lub na Śląsk, oraz kontrolować drogi i trakty komunikacyjne pomiędzy Kołobrzegiem, a Szczecinem. Inni dowódcy również otrzymali nowe zadania. Berg (2 dragońskie pułki, 8 rot grenadierów i 1 pułk piechoty) miał wspomagać zadania Rumiancewa i kontrolować rejon działań od Gryfic, aż do Karlina. 1 i 2 dywizja wraz z głównodowodzącym ruszyły w kierunku Reska. Dymitr Masłowski – rosyjski oficer i autor trzytomowego opracowania historycznego dotyczącego armii rosyjskiej w trakcie wojny siedmioletniej podaje, jakoby pod koniec października Rumiancew miał do dyspozycji około 40 000 ludzi[72].
Zgodnie z wytycznymi, książę Wołkoński wraz ze swą kawalerią zakrywał kordonem linię rzeki Warty i 2 listopada wraz z siłami głównymi odesłany został za Wisłę i Świdwin, natomiast zapasy amunicji dla artylerii odesłano do obozu Rumiancewa[73]. Wojska rosyjskie do nastania listopada rozłożone były po prawej stronie Parsęty, a oddział Brandta z całą kawalerią na lewym jej brzegu. Berg natomiast nękał nieustannie oddział Platena. 30 października patrole rosyjskie rozpoznały stanowiska jakiegoś oddziału pruskiego pod Stepnicą i Pyrzycami. Berg, ufny w swe siły, ruszył na Platena, a na oddział pod Stepnicę wysłał pułkownika Czorba z kozakami. Instrukcja, jaką dostał od Rumiancewa, nakazywała mu śledzić oba oddziały i atakować oddzielające się jednostki. Gdyby Platen nie rozdrabniał sił, miał Berg prosić o wsparcie Jakolewa (2 pułki piechoty) i Apoczynina (ryski pułk gren. konnych) i wtedy atakować, nie zapominając o blokadzie drogi z Szczecina do twierdzy. Berg miał także zająć Kamień, by ułatwić kontakt ze Szwedami i blokować drogę przymorską do Kołobrzegu[74].
1 listopada Platen odesłał oddziały z garnizonu szczecińskiego[75]. Następnie Platen otrzymał rozkaz od króla, aby maszerować w kierunku Berlina przez Passkrug i Pyrzyce. Platen kierował się więc ku stolicy Prus, ponieważ król w obawie przed ponowną utratą stolicy, nakazywał mu pośpieszny marsz w kierunku Berlina, do którego zmierzał również austriacki korpus gen. Gideona Ernsta Laudona[76].
Za Platenem podążał korpus gen. Berga, który nieustannie atakował patrole pruskie i wyłapywał dezerterów. Kawaleria pruska przez cały czas musiała znajdować się w pogotowiu bojowym[77].
3 listopada doszło do większej potyczki pod Pyrzycami. Podążający za Platenem, który zdążył przekroczyć mokradła i rozłożyć swoją piechotę obozem pod miastem, kawalerię zaś w obozie pod Ryszewkiem, gen. Berg przybył o godzinnie 10 rano pod wieś Czernice, która znajdowała się nieopodal Pyrzycy. W tym miejscu znajdowała się grobla prowadząca przez podmokłą dolinę pomiędzy jeziorem Miedwie a jeziorem Płoń – miejsce funkcjonujące w literaturze jako Passkrug, gdzie obecnie znajduje się wieś Czernice. Jako pierwszy oddział przybyło pułk (kilka sotni) kozaków i trzy szwadrony huzarów węgierskich dowodzonych przez Maksima Zorića, później liczba kawalerii przeciwnika wzrosła do 2000. Najpierw doszło do utarczki pomiędzy liczącą 31 huzarów Ruescha pikietą, a węgierskimi huzarami pułkownika Zorića. Rosjanie przepędzili huzarów, a następnie starli się z 60 dragonami Plettenberga. W trakcie walki wyróżnił się por. von Borcke, którego kontrszarża, a potem uporczywa obrona przejścia przez groblę dała czas na sprowadzenie pomocy. Platen uprzedzony w porę przez meldunki por. von Borcka, ruszył w tym kierunku na czele silnego podjazdu wspartego przez 3 działa – armatę dwunastofuntową i dwa działa artylerii konnej. Pomoc przybyła w przeciągu 15 minut. Jako rezerwa przybył również batalion grenadierów. Kapitan du Trossel[78], dowodzący artylerią, nakazał obu działom artylerii konnej, z najbliższej odległości ostrzelał przeciwnika kartaczami. Co spowodowało, że Rosjanie pierzchli ku pozycjom wyjściowym zostawiając na polu walki około 50-70 zabitych i rannych. Wśród rannych znalazł się sam płk Zorić. Prusacy stracili w walce 2 zabitych i 3 wziętych do niewoli (wszyscy ranni) huzarów oraz 4 rannych dragonów. Potyczka trwała do wieczora i zakończyła się odwrotem Rosjan za groblę, na której most został całkowicie zniszczony[79].
W tym czasie stan korpusu Platena przedstawiał się co najmniej tragicznie: w 7 batalionach nieco poniżej 2100 piechoty, a w 35 szwadronach około 2700 kawalerzystów. Wraz z odejściem korpusu Platena w kierunku Brandenburgii, Berg powrócił w okolice Nowogardu.
1 i 9 listopada Rumiancew proponował komendantowi twierdzy kołobrzeskiej płki kapitulację, lecz dwukrotnie otrzymywał negatywną odpowiedz[80]. 9 listopada na Pomorze dotarł wysłany przez Fryderyka niewielki korpus gen. mjra Frydryka Augusta von Schenckendorf liczący 8 batalionów piechoty (bataliony grenadierów Karola Augusta von Schwartz i majora Fryderyka Gotthelfa von Falkenhayn, regimenty piechoty Fryderyka Ehrentreicha von Ramin, Augusta Ferdynanda księcia pruskiego, Fryderyka Franciszka księcia von Braunschweig (znanego także jako Jung-Braunschweig), razem 3800-4000 piechoty i 30[81] freihuzarów Karola Ludwika von Schony wspartych przez 6 ciężkich dział sześciofuntowych, otrzymanych z magazynów twierdzy w Kostrzyniu[82]. 7 listopada do oddziału dołączył niewielki liczący 100 koni oddział huzarów i dragonów nadesłanych przez Platena[83]. Korpus ten wyruszył z Wrocławia i przez Głogów, Krosno, Frankfurt i Kostrzyn dotarł do Karska. Tutaj nastąpiło połączenie oddziałów Schenckendorfa z Platenem. Fryderyk poinformował go o zbliżaniu się wsparcia listem, który dostarczył mu adiutant królewski major Anhalt 4 listopada pod Pyrzycami. W sumie oba korpusy wojska pruskiego liczyły do 8688 żołnierzy zdolnych do boju, z czego 6000 piechoty[84]. Dowództwo nad całością sił przejął Platen. Prusacy spod Karska pomaszerowali 10 listopada do Chociwli, gdzie huzarzy Lossowa zwycięsko potykali się z kozakami, a dnia następnego – do Suchani[85]. W trzy dni potem połączony korpus pruski dotarł do Nowogardu.
Ordre de Bataille korpusów Platena i Schenckendorfa dnia 9 listopada 1761 r.
Gen. por. D. F. von Platen | |||||
Awangarda |
|||||
płk D. F. von Lossow
5 szw. Małachowski[86] 2 szw. Belling[87] 1 szw. Schony |
Gen. mjr F. A. von Schenckendorff
gren. bat. Falkenheyn gren. bat. Schwarz gren. bat. Hachenberg gren. bat. Görne gren. bat. Rothenburg |
płk D. F. von Lossow
6 szw. Werner 4 szw. Ruesch[88] 1 szw. Bośniaków |
|||
Siły główne |
|||||
płk O. K. von Versen
5 szw. Wirtemberg 2 szw. Pomeiske[89] |
płk H. W. von Kleist
2 bat. Finck 1 (2) bat. Margraf Henryk[90] |
gen. mjr F. W. von Thile
2 bat. Prinz Ferdinand 2 bat. Ramin 2 bat. Jung- Braunschweig |
płk J. A. von Massow[91]
5 szw. Finckenstein 5 szw. Plettenberg |
||
13 listopada wczesnym rankiem pułkownik Kleist odesłany został na czele batalionu Margrafa Henryka i 400 kawalerzystów wraz ze zbędnymi bagażami i chorymi do Szczecina.
Tymczasem sytuacja Berga stała się trudna. Platen po połączeniu z Schenckendorfem ponownie skierował się na północ w kierunku Choszczna (12 listopada), a książę Wołkoński był już za daleko, by skutecznie interweniować. Sytuacja przypominała odrobinę tę z końca września. Dowódcy pułków huzarskich i kozackich Filipowicz, Krasnoszczekow i Czorba wraz ze swoimi komendami znajdowali się w odległości około 55 km od Stepnicy, a pozostałe siły Berga osłaniały Dźwirzyno od południa. Teraz przeciwko rozrzuconym jednostkom rosyjskim stanął nie pięciotysięczny, ale prawie dziewięciotysięczny korpus pruski.
14 listopada Platen skierował się do Gryfic, gdzie znajdował się liczący 3-4.000 żołnierzy korpus gen. Piotra Jakolewa. Pozycje rosyjskie były dobrze bronione. Miasto otoczono umocnieniami z głęboką fosą, a nad miastem dominowały wzgórza obsadzone przez artylerię przeciwnika. Prusacy podeszli pod miasto, lecz przywitał ich ogień dział rosyjskich. Jedyna droga – most na rzece Redze został spalony, więc Platenowi nie pozostało nic więcej jak odpowiedzieć ogniem z własnych dział. Kanonada trwała do zapadnięcia zmroku. Prusakom pozostawało poszukać alternatywnej drogi do Trzebiatowa przez bagna. Następnego dnia Rosjanie odstąpił od miasta kierując się drogą na Karlin, a oddziały pruskie zajęły miasto. Jako pierwszy przybyli grenadierzy Falkenhayna, którzy obsadzili bramy miejskie.
O godzinie 10 wieczorem generał pruski otrzymał informację, że książę Eugeniusz Wirtemberski zdołał wydostać się z warownego obozu pod Kołobrzegiem i drogą przez Dźwirzyno kieruje się do Trzebiatowa. Była to pierwsza dobra wiadomość otrzymana przez Platena od dłuższego czasu. O 11 wieczorem oddziały zostały skierowane na kwatery: w mieście bataliony grenadierów Schwartza i Hachenberga, regimentu Jung Braunschweiga, Fincka i drugi batalion fizylierów Margrafa Henryka. Natomiast na przedmieściach zakwaterowano dragonów Pomeiske i Plettenberg a w ich pobliżu freihuzarów von Schony. W okolicach wsi Niekładź bataliony grenadierów Falkenhayn, Görne i Rothenburg, dragoni księcia Wirtemberskiego, i huzarzy Wernera (brązowi huzarzy). W miejscowości Trzygłów regimenty von Ramina i księcia Ferdynanda, dragoni Finckensteina oraz huzarzy Bellinga, Ruescha i Małachowskiego[92].
Sam adiutant króla mjr von Anhalt w asyście 40 dragonów i 20 huzarów ruszył na spotkanie księciowi Wirtemberskiemu do Trzebiatowa[93].
Następnego dnia nastąpiło połączenie obu korpusów pruskich i kres samodzielnych działań bojowych generała Dobiesława Fryderyka von Platena.
Przypisy:
[1] W tym miejscu pragnę podziękować p. Wojciechowi Jarząbowi bez pomocy którego praca ta nie mogłaby nabrała ostatecznego kształtu.
[2] O straciu pod Zielonym Szańcem zob.: 1761 г. сентября 7. – Диспозиция П. А. Румянцева капитану Попову для атаки отдельной батареи наподступах к Кольбергу W: Румянцев П. А. Документы, pod ред. П. К. Фортунатов. Москва 1953, t. 1, s. 457; Geschichte des siebenjährigen Krieges in einer Reihe von Vorlesungen, Prussia Armee Grosser Generalstab. Berlin 1837, t. 5, cz. 2, s. 523 i n., J. G. Tielcke, Beyträge zur Kriegskunst und Geschichte des Kriegs von 1756 bis 1763. Freyberg 1784, t. 5, s. 91 i n., K. M. Sulicki, Der Siebenjährige Kriege in Pommern und in den benachbaten Marken. Studie des Detaschments- und kleinen Krieges. Berlin 1867, s. 442 i n., G. F. Tempelhoff, Geschichte des siebenjahrige Krieges in Deutschland. Berlin 1794, t. 5, s. 317-319, Tagenbuch des Generalmaj(or)George Reinhold von Thadden, vom Jan(uar) 1761. bis zum Jan(uar) 1762. W: Sammlung ungedruckter Nachrichten, so Geschichte der Feldzüge der Preussen von 1740 bis 1779 erläutern, Hrsg. von Gottlob Naumann, Dresden 1783, t. 3, s. 80, H. Held, Geschichte der drei Belagerungen Colbergs im siebenjährigen Kriege. Berlin 1847, s. 234-235, E. Kessel, Das Ende des Siebenjährigen Krieges 1760-1763, Hrgb. von T. Linder. Padeborn – München – Wien – Zürich 2007, t. 1, s. 340, Д. Масловский, Русская арміа въ семилђтнюю войну. Москва 1891, t. 3, s. 503-505.
[3] Journal vom Feldzuge, unter des Generallieutenants, Friedrich Eugen, Herzogs zu Würtemberg Durchl. im J(ahre) 1761. W: Sammlung …, dz. cyt., s. 225, Д. Масловский, Русская …, dz. cyt., s. 510, K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …., dz. cyt., s. 466, Archiwum Państwowe w Poznaniu, Miscellanea, [F. Schwarz] Campagne de anno 1761 et 1762 Campagne de 1761 et 1762, rkps, sygn. 1030.
[4] Journal vom Feldzuge, unter des Generallieutenants, Friedrich Eugen …, dz. cyt., s. 153, H. Held, Geschichte …, dz. cyt., s. 209, T. Säwe, Sveriges deltagande i Sjuåriga Kriget Åren 1757-1762, Stockholm 1915, s. 486, Д. Масловский, Русская …., dz. cyt., s. 512, Извлеченіе изъ шханеыхъ журналовъ о плавніи судовъ въ кампанію 1761 года W: Матеріалы для исторіи рускаго флота, t. 10, Санктпетербургъ 1883, s. 614-616.
[5] 13.10.1761 w wyniku potyczki pod Goleniowem płk Kleist zmuszony został do do wycofania konwoju do Szczecina, w starciu utracono 40 wozów i 65 żołnierzy, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 358-359, Geschichte …, dz. cyt., s. 537, z kolei 16.10.1761 pod Kołomącią i Ościęcinem Rosjanie wzieli do niewoli cały oddział liczący 481 żołnierzy i oficerów pruskich 1761 г. октября 15. – Реляция A. Б. Бутурлина императрице Елизавете об успешных действиях русских войск в Померании осенью 1761 г. W: Румянцев П. А…, dz. cyt. s. 530, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., przypis 126, s. 359, J. G. Tielcke, Beyträge ..., dz. cyt., s. 133, G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 357, Д. Масловский, Русская ..., dz. cyt., s. 514-516
[6] K. Jany, Geschichte der Königlisch Preussischen Armee bis zum Jahre 1807. Berlin 1929, t. 2, s. 610; E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 351, inne źródła podają około 15800 żołnierzy zob.: Archiwum Państwowe w Szczecinie, Akta miasta Kołobrzeg, VIII Notizen zur Geschichte Kolbergs von Grapen, sygn. 3434, k. 16v.
[7] T. Ciesielski, Pogranicze polsko-pruskie w dobie wojny siedmioletniej. W: Komunikaty Mazursko-Warmińskie, nr 1, Olsztyn 2008, s. 15, Д. Масловский, Русская …., dz. cyt., s. 302, J. C. Schuster, Beyträge zur neuern Staats-Und Krieges-Geschichte, Danzig 1762, t. 13, s. 537-538, Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen, sowohl in Pohlen als Pommern,vom 9 Aug(ust) 1761.,an, bis zum 14. Nov(ember) 1761.W: Sammlung ..., dz. cyt., t. 3, s. 9-12, J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., t. 3, s. 67.
[8] Były to bataliony grenadierów: mjra Kurta Gotfryda von Görne, kpt. Karola Zygmunta von Rothenburg, mjra Justa Erdmanna von Arnim, Karola Eliasa Adolfa von Hachenberg, regimenty piechoty: Fryderyka Augusta von Finck (2 bat.) i Braun (1 bat.), freibatalion Courbiére (1 bat.), regiment dragonów Pomeiske (2 szw.), Finckenstein (5 szw.), Plettenberg (5 szw.) i Wirtemberg (5 szw.), regiment huzarów Małachowskiego (3 szw.), Ruescha (5 szw.) oraz dołączony do nich oddział Bośniaków liczący około 36 ludzi (por.: Geschichte …, dz. cyt.., s. 526), 16 dział regimentowych, 4 dwunastofuntowe armaty, 5 sześciofuntowych dział artylerii konnej, 2 siedmiofuntowe haubice, E. Kessel, Das Ende .., dz. cyt., przypis 131, s. 362, F. W. Gaudi, Journal vom Siebenjährigen Kriege, Hrsg von J. Zeichmann, bearb. von M. Löffelholz, Buchholz-Sprotze 1999, s. 208, Geschichte …, dz. cyt., s. 539; życiorysy powyższych dowódców opublikowano w: Journal des Füsilierregiments von Jung-Braunschweig (jetzo Möllendorf)vom Junius 1756 bis 1763 W: Sammlung .., dz. cyt., Dresden 1782, t. 2, s. 267-270, (287).
[9] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 493.
[10] W Berichtigungen der Kolberger Kampagne im Jahr 1761. W: Militärische Monatsschrift, Bd. IV, Berlin 1786, (s. 570) podano liczbę regimentu na 200 żołnierzy.
[11] Tamże 6 szw.
[12] Do powyższej liczby należy dodać 300 huzarów Małachowskiego znajdujący się przy oddziale pułkownika Kleista.
[13] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 208.
[14] G. F. Tempelhoff, Geschichte .., dz. cyt., s. 359.
[15] Wilhelm René de l’Homme de Courbière, ur. 23.02.1733, zm. 23.07.1811, karierę w armii pruskiej rozpoczął dowodząc kompanią w freibatalionie von Mayr, 20.10.1758 otrzymał awans na majora, a 6.03.1760 został podpułkownikiem i otrzymał w dowodzenie freibatalionem, w tym też roku otrzymał najwyższe pruskie odznaczenie Pour le Mérite, E. Lippe-Weißenfeld, Courbière, Guillaume René de l’Homme, Seigneur de. W: Allgemeine Deutsche Biographie, t. 4, Leipzig 1876, s. 534 i n.
[16] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 29-30.
[17] 1761 г. октября 8. – Рапорт П. А. Румянцева В. В. Ферморуo о действиях против отряда Платена, выдвинувшегося к Трептоу W: Румянцев П. А. …, dz. cyt., s. 505.
[18] Gustaw von Berg, ur. 1716 r., zm. 1778, od 1773 r. generał en chef, w trakcie wojny siedmioletniej generał major, brał udział w bitwie pod Kunowicami, później w ekspedycji berlińskiej, w 1761 dowodził lekkim korpusem kawaleryjskim na Pomorzu, później brał udział w wojnie z Turcją; Военная энциклопедия, Москва 1911, s. 477-478.
[19] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 212.
[20] Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 571.
[21] H. W. Kleist, ur. 1703 na Pomorzu, walczył pod Małujowicami, od 13.09.1750 major, 1758 ppłk, 1759 płk i odznaczony orderem Pour le Mérite, dowódca i pułkownik regimentu Margrafa Henryka, w kampani 1761 i 1762 pełnił służbę brygadiera, w 1762 zdymisjonowany zmarł 27.10.1765 w Tychowie, Staats- und Gesellschafts-Lexikon, hrgb. H. Wagner, Berlin, 1862, s. 358, A. Meier, Biographisches Lexikon aller Helden und Militairpersonen welche sich in Preussischen Diensten berühmt gemacht haben, Berlin 1789, th. II, s. 286-287.
[22] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 24-25.
[23] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 216, G. Gieraths, Die Kampfhandlungen der Brandenburgische-preussischen Armee, Berlin 1964, s. 391, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 358; A. L. von Rosenkrantz, Ślązak, ur. 1723, zm. 1.01.1779, pułkownik i kawaler orderu Pour le Mérite, w służbie od 1742 r. do 1778, awansował do stopnia pułkownika, odznaczył się w bitwie pod Dzierżoniowem 15.08.1762 r. Tagebuch von dem Entsatz vom Colberg, durch dem Generallieutnant von Werner, und den Unternehmungen seines Corps, vom 6 Sept. 1760 bis zum 30 Apr. W: Sammlung ungedruckter Nachrichten…, dz. cyt., t. II, s. 619-620.
[24] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 216.
[25] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 496.
[26] Д. Масловский, Русская ..., dz. cyt., s. 513-519, 1761 г. октября 10. – Рапорт П. А. Румянцева А. Б. Бутулину o наступлени за Персанту W: Румянцев П. А. …, dz. cyt., s. 507-508.
[27] Tamże, być może także inne oddziały, w pracy Geschichte …, dz. cyt., (s. 540), wspomina się 5-6 tysięcy kawalerii.
[28] Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 571.
[29] K. Jany, Geschichte …, dz. cyt., s. 610, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 367; siły pułkownika Courbiéra miały wynosić około 600 konnych (z czego około 450 czarnych huzarów), freibat. Courbiére liczył kilka dni wcześniej 250 ludzi, a bat. gren. Arnima – 347 osób.
[30] J. F. Anthing, History of the Campaigns of count Alexander Suworow-Rymnikski, field-marshal-general in the service of His Imperial Majesty, the Emperor of all the Russias: with a preliminary sketch of his private life and character, London 1799, s. 16.
[31] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 32; tam też życiorys G. H. L. von Schmettau.
[32] Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 572.
[33] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 33.
[34] J. F. Anthing, History…, dz. cyt., s. 16, autor korzystał m.in. z autobiografii Suworowa i powiela błędną zdaje się chronologię niektórych starć, jak choćby potyczki pod Miękowem.
[35] Johann Henryk von Enthier ur. 1721 na Węgrzech, zm. 18.06.1774 w Stallupönen, służbę w armii pruskiej rozpoczął tuż przed wybuchem pierwszej wojny śląskie (1741-1742) od stopnia podoficera, awansował natępnie na korneta (1745), drugiego porucznik (1750), pierwszego porucznika (1754), sztabrotmistrza (1759), rotmistrza (1760) i majora (1761), wyróżnił się w potyczce pod Peucke 18.07.1761.
[36] А. В. Суворов, Автобиография, tekst dostępny na: http://suvorov.velchel.ru/index.php?cnt=3&sub=0&page=1 [dostęp 27.12.2010]
[37] 1761 г. октября 15. – Реляция A. Б. Бутурлина императрице Елизавете об успешных действиях русских войск в Померании осенью 1761 г…, dz. cyt., s. 531; K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …., dz. cyt., s. 501, w: Geschichte ..., dz. cyt., s. 543 – 3 działa; wśród jeńców znalazła się zapewne równierz obsługa dział i dezerterzy.
[38] J. C. Schuster, Beyträge …, dz. cyt., t. 13, s. 544.
[39] G. F. Tempelhoff, Geschichte ..., dz. cyt., s. 360-361, Geschichte …, dz. cyt., s. 542-543, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 215, 1761 г. октября 11. – Реляция П. А. Румянцева императрице Елизавете о действиях противника и руских войск в Померани W: Румянцев П. А. …, dz. cyt., s. 509-511.
[40] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., t. 5, s. 141-142.
[41] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 214.
[42] Tamże, s. 216.
[43] Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 573.
[44] L. Malinowsky, R. Bonin, Geschichte …, dz. cyt., s. 307.
[45] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 218.
[46] G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 361, K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 507.
[47] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 35.
[48] Życiorysy dowódców powyższych jednostek opublikowano w: Tagebuch von dem Entsatz vom Colberg…,dz. cyt., s. 625-626, 645.
[49] Kleist otrzymał rozkaz, aby nie przekraczać z transportem rzeki Iny, aż do przybycia Platena, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 213, 216, Staatsbibliothek zu Berlin, Stiftung Preussischer Kulturbesitz (cyt. dalej: StB), sygn. Db1.31.1720- mapa udostępniona autorowi dzięki uprzejmości dr Grzegorzowi Podrucznemu.
[50] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 34, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 216, 218, D. F. von Lossow, ur. 1722 w Nowej Marchii,
[51] Pod Czarnogłowami Platen stracił 2 bataliony oraz kilkuset huzarów, po połączeniu z pułkownikiem Kleistem liczba batalionów ponownie wyniosła 7, choć regiment Margrafa Henryka faktycznie prezentował się jako 1 batalion, a stan kawalerii uzupełniono o wzmocnienie oddziałami Kleista i Lossowa.
[52] G. Kratz, Die Städte der Provinz Pommern – Abriß ihrer Geschichte, zumeist nach Urkunden. Berlin 1865, s. 160.
[53] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 509, StB sygn. Db1.31.1720, Raspe, Plan der Affairen bey Gollnow und Sargelow zwischen den Russis(chen) und Preussisch(en) Truppen im Monath October An(no) 1761, miedzioryt, Nürnberg XVIII w.
[54] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 220.
[55] А. В. Суворов, Автобиография, dz. cyt., J. F. Anthing, History…, dz. cyt., s. 17.
[56] J. Kazaniecki, Goleniów w czasach hanzeatyckich, Goleniów 2008, s. 15.
[57] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 34, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 35, , Geschichte …, dz. cyt., s. 545.
[58] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , s. 219, Geschichte …, dz. cyt., s. 544-545, Raspe, Plan der Affairen bey Gollnow und Sargelow zwischen den Russis(chen) und Preussisch(en) Truppen im Monath October An(no) 1761, miedzioryt, Nürnberg XVIII w
[59] Jednorogami nazywano wówczas konstrukcję Piotra Szuwałowa wprowadzoną do użytku przez armię rosyjską w 1757 r., a przypominającą dzisiejsze haubicoarmaty, działa te mogły bowiem z powodzeniem strzelać zarówno granatami jak i pełnymi kulami lanymi i stosowane było z powodzeniem do połowy XIX w.
[60] Karl Stephan Charles Etienne du Trossel zm. 29.04.1778 , pułkownik, w służbie pruskiej od 1745, dowódca puerwszego regimentu artyleri odznaczony orderem Pour le Mérite, Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 34, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 36.
[61] Geschichte …, dz. cyt., s. 545.
[62] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 34, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 37, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 219.
[63] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 510, J. C. Schuster, Beyträge …, dz. cyt., t. 14, s. 355, Tielcke podaje informacje o stracie przez Fermora 500 żołnierzy, oraz księcia Wołkońskiego trafionego kulą armatnią tenże, Beyträge …, dz. cyt., t. 5, s. 148.
[64] G. F. Tempelhoff, Geschichte des siebenjährige Krieges, op. cit., s. 362, brak tu informacji liczbie jeńców, które odnajdujemy w raportach rosyjskich, z kolei Gaudi podaje straty Platena na 27 zabitych i rannych żołnierzy piechoty, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 220.
[65] W Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 34, pojawiają się liczby 1831 i 1895; o ile pierwsza liczba pokrywa się z listą strat poniesionych przez korpus i wykazem żołnierzy podawanych przez inne źródła, o tyle liczba kawalerii jest zdecydowanie zaniżona i należy ją interpretować jako błąd literowy; jeśli bowiem Platen rozpoczynał marsz z 2700 żołnierzami, a w trakcie walk w dniach 20, 21 i 22.10.1761 stracił odpowiednio 400, 100 i 100 żołnierzy, to liczba ta wynosić winna 2100 kawalerzystów, bez uwzględnienia 300 huzarów Kleista i około 200 huzarów Lossowa, w dalszych opracowaniach m.in. Geschichte .., dz. cyt., powiela się ten błąd wskazując iż przed połączeniem się z Schenckendorfem korpus Platena liczył 2000 piechoty i 1500 (sic!) jazdy, a korpus Schenckendorfa do 4000 ludzi, razem dawałoby to liczbę 7,500 żołnierzy, a nie podane przez to samo opracowanie 9,500 żołnierzy por. m.in. F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 35 oraz E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 370.
[66] 1761 г. октября 17. – Ордер A. Б. Бутурлина П. А. Румянцеву o снятии осады Кольберга, переходе корпуса на зимние квартиры и оставлении части войск для действия на сообщения противника W: Румянцев П. А. …, dz. cyt., s. 535-539.
[67] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., t. 5, s. 170.
[68] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., s. 209.
[69] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 332-333.
[70] Journal vom Feldzuge, unter des Generallieutenants, Friedrich Eugen …, dz. cyt., s. 257.
[71] Tamże, s. 368.
[72] Niektóre szacunki dotyczące armii rosyjskiej operującej na Pomorzu sięgają 53000; zob. A. Баиов, Курс истории русского военного искусства, t. 4, Санкт Петербург 1902, s. 104.
[73] H. Held, Geschichte ..., dz. cyt., s. 263.
[74] Д. Масловский, Русская ..., dz. cyt., s. 519-522.
[75] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., , t. 10, s. 34.
[76] Tamże, s. 31-33.
[77] Tamże, s. 35.
[78] W Berichtigungen der…, dz. cyt., (s. 576) artylerią konną miał dowodzić porucznik nieznanego imienia, działa dwunastofuntowe nie oddało ani jednego strzału.
[79] G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 365-366, K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen .., dz. cyt., s. 522-523, L. Malinowsky, R. Bonin, Geschichte …, dz. cyt., s. 309. F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., t. 10, s. 35, J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., t. 5, s. 165, autor podaje, że straty Rosjan wyniosły do 500 ludzi, wydaje się to być co najmniej liczba podwojona, zob. także: Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 574-575.
[80] Journal vom Feldzuge, unter des Generallieutenants, Friedrich Eugen …, dz. cyt., s. 254, 258.
[81] G. F. Tempelhoff, Geschichte .., dz. cyt., s. 367, w opracowaniach pojawia się również liczba 80 huzarów zob.: Geschichte …, dz. cyt., s. 549, .
[82] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., t. 5, s. 167, oddział miał prowadzić również jakąś liczbę rekonwalescentów z regimentów Finckensteina, Pomeiske, Ruescha i Małachowskiego, zob.: Sulicki, s. 527.
[83] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., t. 10, s. 38
[84] E. Kessel, Das Ende ..., dz. cyt., przypis 154, s. 370; siły Schenckendorfa na dzień 9 listopada wynosiły 3800 ludzi, korpus Platena 2000 piechoty i 2650 kawalerii, F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., t. 10, (s. 39) podaje stan korpusu na 9,500 żołnierzy.
[85] Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 40
[86] Regiment stracił 1 szw. pod Trzebiatowem (25.10.1761), 2 szw. znajdowały się przy księciu Wirtemberskim w obozie pod Kołobrzegiem, 3 szw. powróciły razem z oddziałem Kleista, M. K. Sulicki, Der Siebenjährigen .., dz. cyt., s. 493.
[87] III batalion z regiment huzarów Bellinga stracił około 300 koni (2 szw.) w starciu pod Kołomąciem (16.10.1761).
[88] Regiment Ruesch stracił 2 szw. w walkach pod Czarnogłowem (20.10.1761), 1 szw. pozostał w obozie pod Kołobrzegiem por.: Geschichte ..., dz. cyt., s. 539, G. F. Tempelhoff, Geschichte .., dz. cyt., s. 369, Berichtigungen der…, dz. cyt., s. 570.
[89] Regiment stracił 2 szw. pod Trzebiatowem (25.10.1761) wraz z ich dowódcą płk. Pomeiske, a 1 szw. pozostał przy księciu Wirtemberskim w obozie pod Kołobrzegiem, M. K. Sulicki (tenże, Der Siebenjährigen .., dz. cyt.) podaje straty pod Trzebiatowem na 3 szw. Pomeiske, choć wiemy, że trochę jazdy pozostało przy księciu Eugeniuszu w obozie pod Kołobrzegiem, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., przypis 135, s. 363, podaje stan regimentu na 10 oficerów, 15 podoficerów i 130 szeregowych; żółtych huzarów było około 100, nowym dowódcą pułku został płk Otto Kazimierz von Versen (por.: Sammlung ungedruckter Nachrichten, …, dz. cyt., t. II, s. 612).
[90] Faktycznie 1 batalion piechoty, por: J. C. Schuster, Beyträge …, dz. cyt., t. 14, s. 351 .
[91] Joachim Antoni von Massow pułkownik i dowódca regimentu Plettenberga, szlachcic pomorski, ur. 1707, od 1724 do 1762 r. w służbie wojskowej; Tagenbuch der Unternehmungen des Generallieutenants Dubislav Friedrich von Platen …, dz. cyt., s. 19.
[92] F. W. Gaudi, Journal …, dz. cyt., t. 10, s. 47-48.
[93] G. F. Tempelhoff, Geschichte .., dz. cyt., s. 371.
]]>
Autor: Tomasz Karpiński
Okres wojny siedmioletniej był dla Trzebiatowa nad rzeką Regą, miasta posiadającego około 400 zabudowań[1] i niespełna 3000 mieszkańców[2], równie ciężki jak dla większości miast Brandenburgii i Nowej Marchii. Miasto ponosiło nie tylko ciężary i trudy wojenne, ale stało się także bezpośrednio miejscem prowadzonych działań wojennych i walk wojsk pruskich z Rosjanami. Pod tym względem najintensywniejszy i najważniejszy z perspektywy historycznej był rok 1761 r., podczas którego pod Trzebiatowem dochodziło kilkukrotnie do walk, a miasto zajmowane było wielokrotnie przez walczące wojska.
Powodem częstych wizyt obu armii w Trzebiatowie i okolicznych miejscowości wojsk było strategiczne położenie miasta. Przez Trzebiatów wiodła jedna z najważniejszych arterii komunikacyjnych łączących arcyważną dla króla Prus Fryderyka II twierdzę na Pomorzu Zachodnim – Kołobrzegu, z równie ważną dla losów Pomorza Przedniego twierdzą w Szczecinie. Tu znajdował się również most przez rzekę Regę, istotną z perspektywy przemarszów dużych mas wojsk przeszkodę wodną.
Miasto już na początku 1761 r. odwiedzane było przez nieregularne oddziały rosyjskie. Pod koniec stycznia oddziały generała Gotlieba Tottlebena rozłożone były na Pomorzu szerokim wachlarzem, a pod Trzebiatów, Płoty i Gryfice docierały podjazdy kozaków z brygady Fiedora Krasnoszczekowa[3]. Oddziały rosyjskie stopniowo wypierane były przez koncentrowane w Kołobrzegu oddziały pruskie podpułkownika Guillaume René Courbiéra i generała Johanna Paula von Wernera[4]. Walki zakończono zawieszeniem broni zawartym w dniu 28 lutego[5].
Na początku czerwca przez miasto przemaszerowały oddziały pruskie zmierzające pod Kołobrzeg, gdzie na przedpolu twierdzy rozpoczęto budowę umocnionego obozu dla wojsk pruskich księcia Eugeniusza Wirtemberskiego. Przejściowo stacjonował tam oddział złożony z 400 żołnierzy regimentu fizylierów Hessen Kessel i 2 szwadronów dragonów[6].
Nieprzyjacielskie wojska zawitały pod Trzebiatów dopiero jesienią. Na początku września pod miasto docierały pojedyncze patrole kozaków i huzarów rosyjskich. Wkrótce też pod Trzebiatowem doszło do bardzo ważnego dla losów kampanii 1761 r. na Pomorzu Zachodnim starcia.
12 września spod Kołobrzegu wyruszyła wyprawa dowodzona przez generała von Wernera, złożona z 10 szwadronów huzarów von Wernera (brązowi huzarzy – 1000 koni), 4 szwadrony dragonów von Plettenberga (500 koni)[7], 4 szwadronów dragonów von Wirtemberga (500 koni) oraz 300-400 ludzi piechoty[8] z dwoma działami sześciofuntowymi i jedną haubicą – razem do 2300 ludzi z 3 działami[9]. Gen. von Werner miał podjąć próbę przeprowadzenia rajdu na głębokie tyły korpusu oblężniczego i przerwać jego linie komunikacyjne i zaopatrzeniowe[10]. Celem było nie tylko zaczepne wystąpienie przeciw korpusowi rosyjskiemu, ale i pozbycie się z obozu tak wielkiej ilości kawalerii, dla której potrzeba było dużych ilości paszy i słomy[11]. Regimenty miały wziąć ze sobą sztandary, ponad 10 wozów z zaopatrzeniem, porcje żołdu mającą starczyć do końca miesiąca oraz jeden wóz z amunicją[12]. Instrukcję z zadaniami sporządził osobiście książę Wirtemberski 11 września[13]. Korpus wyruszył o godz. 6 rano przez Błotnicę, przez Głąb do Trzebiatowa. Wymarszu Prusaków nie udało się jednak utrzymać w tajemnicy. Kozacy szybko powiadomili Rumiancewa, o ruchach pruskich wojsk. Generał rosyjski zareagował natychmiast wysyłając przeciw gen. von Wernerowi odwodowy oddział płka Aleksandra Bibkowa (2 bataliony grenadierów z 6 działami, 8 szwadronów dragonów, 300 huzarów i 600 kozaków)[14]. Przypuszczalnie było tam 1300 piechoty i do 2000 kawalerii. Nieświadomy zagrożenia gen. von Werner rozesłał oddziały w celach aprowizacyjnych po okolicznych miejscowościach. W Trzebiatowie pozostawił piechotę wraz z działami i po jednym szwadronie ze swojego regimentu huzarów i regimentu dragonów von Plettenberga. Dalsze oddziały rozlokował tak, że 3 szwadrony dragonów księcia Wirtemberskiego pod dowództwem majora Chrystiana Ludwika von Gramma obozowały w Kłodkowie, pół mili od Trzebiatowa, pozostałe 2 szwadrony tegoż regimentu we wsi Wlewo, 3/4 mili od Trzebiatowa, a po 2 szwadrony z regimentu dragonów von Plettenberga w Otoku i w Węgorzynie, oba w odległości pół mili od miejsca obozowania piechoty. Sam generał obozował wraz z 9 szwadronami brązowych huzarów w rejonie Górzycy i Węgorzyna.
Wojsko carskie bardzo szybko przybyło pod Trzebiatów, zaatakowało most prowadzący na miejski rynek i błyskawicznie go zdobyło. Niewielki oddział piechoty pruskiej, nie mogąc sprostać przewadze przeciwnika, wycofał się do Kłodkowa, Rosjanie natomiast zajęli przedmieście. Haubica, którą dysponowali Prusacy, zdążyła wystrzelić tylko dwa razy i razem z piechotą skierowano ją do Kłodkowa. W wyniku tych wystrzałów, Rosjanie obawiający się silniejszego oporu, wezwali na pomoc swoją piechotę, która została nieco z tyłu. Płk Bibkow szybko zreflektował się w sytuacji i puścił się w pogoń wraz z kawalerią za oddalającym się przeciwnikiem. W trakcie odwrotu pruska piechota tuż za miastem została okrążona przez dragonów rosyjskich i po krótkim oporze wzięta w całości do niewoli. Uratowano jedynie haubicę[15]. Znajdujące się wraz z piechotą dwa szwadrony kawalerii pruskiej przebiły się ze znacznymi stratami. Gen. von Werner przybył do swojej piechoty jeszcze, gdy ta znajdowała się w Trzebiatowie, w trakcie rosyjskiego ataku. Podczas pośpiesznego odwrotu raniono jego konia, a on sam został pochwycony niedaleko „Rauhen Berge”. Dwóch oficerów z regimentu księcia Wirtemberskiego i około 40 dragonów i huzarów, zostało zabitych lub wziętych do niewoli. Na pomoc rejterującej kawalerii, która dotarła do Kłodkowa, ruszyły znajdujące się tam 3 szwadrony dragonów, lecz również zostały spędzone przez liczniejszą kawalerię przeciwnika. Prusacy wiedzieli, że ich wódz został pochwycony i byli zdeterminowani by go odbić. Wkrótce na pole walki pomiędzy Trzebiatowem a Kłodkowem przybyła spóźniona piechota rosyjska, która zajęła pozycje na wzgórzu, nieopodal miasta. Rozproszona dragonia pruska połączyła się z pozostałymi szwadronami huzarów Wernera i dragonów Plettenberga pod Górzycą, i w sile 15 powróciła na plac boju. Tymczasowo całością sił dowodził major von Massow. Czerwono umundurowana piechota carska rozpoczęła ostrzał w kierunku zbliżającej się jazdy pruskiej. Pomimo rzęsistego, ale niezbyt celnego ognia z muszkietów, kawaleria pruska przegalopowała przed pozycjami rosyjskich grenadierów, skręciła w lewo w kierunku bagien niedaleko „małego świerku“ i tu zaatakowała kawalerię Rosjan. Od frontu nacierało 5 szwadronów dragonów księcia Wirtemberskiego, 1 szwadron huzarów von Wernera i 1 szwadron dragonów Plettenberga, na prawą flankę Rosjan zaś nadchodzące (zapewne z drugiej linii) 2 szwadrony dragonów Plettenberga. W otwartej walce dragoni archangielscy i tobolscy nie sprostali dragonom pruskim. Pod koniec walki na plac bitwy przybył mjr Pannewitz z 5 szwadronami brązowych huzarów i pognębił pokonaną kawalerię przeciwnika. Do niewoli wzięto podpułkownika Christiana Ludwika Kazimierza grafa Witgensteina, 5 oficerów i około 120 dragonów archangielskich. Druga setka dragonów, według relacji pruskich, miała się potopić się podczas ucieczki na bagnach i w wodach rzeki Regi. Ranny został także major i 4 oficerów tobolskiego pułku dragonów[16]. Po walce kawalerii Prusacy zajęli pozycje na wzgórzu dzielącym miasto od przeciwnika i tak doczekali rana. Następnie 13 września dotarli do Nowogardu nie ścigani przez przeciwnika. Dzień ten kosztował Prusaków (poza jeńcami) 28 zabitych i 67 rannych, w tym 4 oficerów i dwa działa[17].
Rosjanie w swych raportach szacowali straty pruskie na 12 oficerów wziętych do niewoli oraz 13 podoficerów i 335 szeregowych piechoty, 2 podoficerów i 156 szeregowych kawalerii oraz 2 działa sześciofuntowe, 20 wozów z bagażami i 260 koni[18]. Ponadto regiment dragonów księcia Wirtemberskiego utracił jedną chorągiew[19]. Bez względu na straty, potyczka pod Trzebiatowem była wielkim sukcesem Rosjan. Płk Bibkow nie tylko osłabił przeciwnika, ale przede wszystkim wyeliminował jednego z najbardziej utalentowanych generałów spośród wodzów pruskich (nie tylko na Pomorzu) – gen. von Wernera[20]. Swój sukces oddział Bibkowa, „uświetnił” grabieżą i licznymi gwałtami dokonanymi w pobliskim Trzebiatowie[21].
Potyczka z dnia 12 września miała być dopiero zapowiedzią przyszłych działań prowadzonych na tym terenie. Na początku październik do „uwięzionego” w obozie warownym pod Kołobrzegiem księcia Eugeniusza przebił się wysłany ze Śląska do Wielkopolski korpus gen. Dubisława Fryderyka von Platena. Wraz z nim przybyły na Pomorze korpusy rosyjskie gen. Gustawa Berga i kniazia Wasilija Dołgorukowa. Pozycje pruskie rozpościerały się teraz od Zieleniewa, aż po Błotnicę. a niewielkie oddziały wysłano m.in. do Trzebiatowa, aby utrzymać łączność ze Szczecinem. Rosjanie natomiast rozłożyli się dookoła pozycji pruskich, a kawalerię Berga wysłano w głąb Pomorza Zachodniego z zadaniem odcięcia Kołobrzegu od pomocy z zewnątrz.
Początkowo garnizon Trzebiatowa składał się z batalionu grenadierów von Rothenburga, później zastąpiono go przez pierwszy batalion regimentu fizylierów Brauna dowodzonego przez płk Fryderyk Wilhelm von Troschke. Dodatkowo na trasie pomiędzy Trzebiatowem a Błotnicą znajdowało się 700 dragonów z regimentu szefostwa Nikolausa Alexandra von Pomeiske[22]. 13 października do Trzebiatowa przybył szczęśliwie ocalony pod Golczewem przez huzarów Bellinga dowodzonych przez mjra Johanna von Podscharlego, transport z chorymi i rannymi żołnierzami[23]. W mieście zorganizowano tymczasowy lazaret, w którym znajdowało się około 350 żołnierzy oraz magazyn żywności[24].
18 października przez miasto przemaszerował korpus gen. von Platena, zabierając ze sobą całą kawalerię. Generał pruski przesłał jednak do księcia Eugeniusza list, w który prosił o wzmocnienie znajdującego się w Trzebiatowie garnizonu. Zdawał on sobie doskonale sprawę, ze strategicznego znaczenia tego miasta. Książę wysłał 19 października do miasta regiment piechoty wraz z gen. mjr von Knoblochem i niewielkim oddziałem kawalerii[25].
Po starciu pod Golczewem, Prusacy postanowili przetransportować chorych i rannych znajdujących się w Trzebiatowie na powrót do Kołobrzegu. Pomimo wysiłków, nie udało się skompletować odpowiedniej liczby wozów. Na dodatek przyszedł rozkaz, aby jeszcze tego samego dnia, przygotować się do nocnego wymarszu. O godzinie 8 wieczorem okazało się, że na drodze przez Błotnicę, znajdują się duże siły przeciwnika, które właśnie zmierzają do miasta[26].
21 października o godz. 8 wieczorem pod Trzebiatów, od strony Trzebusza, przybyli Rosjanie. Były to siły składające się z 2 batalionów grenadierów, nowogorodzkiego pułku muszkieterów i 6 szwadronów jazdy (m.in. z narwskiego pułku grenadierów konnych) wraz z kozakami i silną artylerią, dowodzone przez generał-kwatermistrz-lejtnanta Wiaziemskiego[27]. Od strony Gąbina przybyła zaś komenda z korpusu Berga w sile jednego batalionu grenadierów Johanna von Renenkampfa i 4 szwadronów grenadierów konnych Mikołaja Szetniewa[28]. Natomiast samś redutę pod Gąbinem zajął niewielki oddział kozaków. Siły te początkowo poprzestały na ostrzale miasta i jego blokadzie.
22 października wojskom rosyjskim udało się zdobyć pruskie pozycje pod Błotnicą i Przećminem, a tym samym odciąć Kołobrzeg od trasy do Trzebiatowa. Książę Eugeniusz znalazł się w okrążeniu. Rumiancew postanowił rozprawić się teraz z osamotnioną załogą Trzebiatowa.
Dnia 23 października pod Trzebiatów przybyły dalsze posiłki rosyjskie, mianowicie 2 bataliony trzeciego pułku grenadierów i pierwszy batalion grenadierów, 2 szwadrony dragonów pod dowództwem brygadiera Jakowa Jelczanowa i około 500 kozaków pod dowództwem Krasnoszczekowa. Artyleria tego oddziału dowodzona przez ppor. Millerowa składała się, oprócz dział batalionowych (14–16 sztuk), z 3 ciężkich jednopudowych i dwóch 12-funtowych jednorogów[29]. Korpus ten dotarł pod Trzebiatów około godz. 4 po południu. Wśród jeźdźców kawalerii znalazł się sam gen. Piotr Rumiancew, który osobiście przeprowadził rekonesans umocnień pruskich w mieście. Jak zauważył główny wódz carski, miasto było przygotowane do obrony, a brama prowadząca do miasta była zatarasowana tak, iż „była nie do przebycia”[30]. Dodatkowo pułkownik Apraksin z dwoma batalionami piechoty zajął pozycje pod Drzonowem i nad Głąbem, osłaniając tym samym operacje Rumiancewa od strony Kołobrzegu. W sumie Rosjanie zgromadzili pod Trzebiatowem prawie 7000 żołnierzy[31].
Miasto znajdowało się po drugiej stronie rzeki, w zakolu i otoczone było z trzech stron przez wody Regi, z licznymi ciekami na przedpolu. Wokół niego rozciągał się silny mur obronny z trzema mostami łączącymi wschodni brzeg z ulicami prowadzącymi niemalże do rynku. Rumiancew rozkazał ustawić na prawym brzegu rzeki 3 baterie artylerii i polecił rozpoznać możliwość zbudowania mostu pontonowego umożliwiającego przeprawę na lewy brzeg Regi. Swoją główną kwaterę zorganizował w Mirosławicach. Postanowiono ostrzelać miasto i przystąpić do szturmu.
Ogień rosyjskich baterii spowodował wielki pożar w mieście. Zniszczono stary most, a w pożodze spłonęło 20 domostw, a 10 innych budynków zostało poważnie uszkodzonych. Ponadto jak podaje J. Malotki od ostrzału zmarła jedna starsza kobieta. Silny ostrzał pozostawił miastu prócz pożaru pamiątkę w postaci sporej kolekcji kul armatnich, które do końca II wojny światowej przechowywano w Heimat Muzeum w Trzebiatowie[32].
24 października gen. von Knobloch wysłał do Rumiancewa parlamentariuszy. W mieście kończył się prowiant i amunicja, a widoku odsieczy z nikąd nie było. Żądano możliwości swobodnego przejścia, lecz gen. Rumiancew nie zgodził się na proponowane warunki i jak to mieli w zwyczaju wodzowie rosyjscy, kazał wzmóc bombardowanie miasta i polecił ustawić nową baterię złożoną z kolejnych 8 dział[33]. Już wówczas w murze miejskim znajdowała się wielka wyrwa, umożliwiająca przeprowadzenie szturmu[34].
Gen. von Knobloch nie widząc innego wyjścia, zdecydował się poddać. 25 października podpisano kapitulację. Prusacy opuszczali miasto przy dźwiękach muzyki. Artykuł 6 i 7 kapitulacji zapewnił, że jeńcy nie zostaną zesłani do Rosji, ani za Wisłę, lecz oficerom nie pozwolono odejść na słowo honoru. Zgodnie z artykułem 15 wszystkie bagaże korpusu Knoblocha odesłano do Kołobrzegu[35]. Do niewoli poszedł cały garnizon Trzebiatowa, a mianowicie: 2 bataliony regimentu von Knoblocha (drugi batalion miał liczyć 300 osób[36]), 1 batalion von Brauna, 2 szwadrony z regimentów dragonów von Pomeiske i jeden huzarów szefostwa Małachowskiego[37]. W sumie: 1 generał, 7 oficerów sztabowych, w tym szef sztabu generała Knoblocha lejtnant Fryderyk von Stauben, pułkownicy von Pomeiske, von Koch i von Troschke, 52 oficerów, 1602 ludzi (szeregowych i muzykantów), 32 artylerzystów, 201 kawalerzystów, 138 podoficerów, z czego 52 chorych, nadto 366 chorych szeregowców. Zdobyto 258 koni[38], 4 działa sześciofuntowe, 2 trzyfuntowe, 2 haubice i 15 sztandarów i chorągwi[39].
Feldmarszałek carski Aleksander Buturlin, po otrzymaniu wiadomości o zdobyciu Trzebiatowa, nakazał pozostawić tam silny oddział[40]. 28 października Rumiancew odesłał brygadiera Krasnoszczekowa z wybranymi przez niego 500 najlepszymi kozakami do korpusu Berga[41]. Celem wojsk carskich było teraz utrzymanie linii rzeki Regi i niedopuszczenie do przerwania blokady Kołobrzegu. Siły do tego przeznaczone sięgały 12 000 żołnierzy. Chciano wziąć obóz pruski wraz z załogą twierdzy przez wygłodzenie jej obrońców[42]. Już na początku listopada Rosjanie rozpoczęli pustoszenie okolicznych wsi i dóbr ziemskich z wszelkich zapasów. Wszelkie bydło i konie miano odtransportować do Polski[43].
W Trzebiatowie zgodnie z wolą naczelnego dowódcy rosyjskiego pozostawiono silną załogę. Garnizon składał się z oddziałów Jakolewa (keksholmski i riażański pułk piechoty, dwa bataliony grenadierów) i Aleksandra Apoczinina (ryski pułk grenadierów konnych).
Miasto przejściowo wyzwolono 15 listopada, gdy pod Trzebiatów przybyły wycofujące się spod Kołobrzegu oddziały pruskie księcia Eugeniusza, które po brawurowej akcji przebiły się przez pierścień okrążenia pod Mrzeżynem. Rosjanie po krótkim ostrzale, wycofali się z miasta przed silniejszym przeciwnikiem i obserwowali jego ruchy po lewej stronie Regi[44]. Prusacy rozbili obóz frontem w kierunku Kołobrzegu i następnego dnia wysłali w kierunku Gryfic awangardę. W Trzebiatowie pozostała piechota i bagaże, którą z kolei z dział ostrzelały oddziały rosyjskie. W Gryficach nastąpiło połączenie korpusów księcia Eugeniusza i generała von Platena i ich wspólny marsz na południe prowincji. Miasto znalazło się ponownie w rękach rosyjskich[45].
9 grudnia pod zajęty przez Rosjan Trzebiatów przybyły oddziały pruskie. Batalion: grenadierów von Schwerina i ochotnicy mjr von Kalckensteina zajęły wzgórze nieopodal miasta i rozwinęli się w linie. Pod osłoną piechoty na stanowiska ogniowe przybyła także artyleria, która rozpoczęła kanonadę w kierunku nieprzyjaciela. Pod osłoną ostrzału rozwinęły się pozostałe bataliony awangardy. Rosjanie opuścili miasto nie podejmując walki. Trzebiatów uczyniono teraz kwaterą główną księcia Eugeniusza. W zabudowaniach miasta umieszczono na noc 8 batalionów piechoty i regiment huzarów von Wernera. Pozostałe oddziały obozowały wokół miasta w pobliskich wsiach i pod namiotami[46]. 10 grudnia, o 10 wieczorem, do Trzebiatowa przybył transport złożony z 1000 podwodów, eskortowany przez majora Grzegorza Ludwika von Rohra. Wozy zapełnione były zapasami lekarstw, żywności i amunicji wiezionymi dla obrońców Kołobrzegu[47].
11 grudnia licząca niespełna 12 000 żołnierzy armia pruska ruszyła na odsiecz twierdzy kołobrzeskiej[48]. W dniu następnym, doszło do nierozstrzygniętej walki o Zielone Wzgórze nieopodal wsi Błotnicy, która przekreśliła ostatecznie wszelkie nadzieje pruskie. Prusacy zdołali opanować szaniec znajdujący się na wzniesieniu, ale pod wpływem olbrzymiej przewagi przeciwnika musieli ustąpić. Książę Eugeniusz musiał wycofać się z całego Pomorza Zachodniego, pozostawiając kraj na łaskę wojsk rosyjskich. 13 grudnia przez miasto po raz ostatni przemaszerowali pruscy żołnierze[49].
W połowie grudnia, wraz z kapitulacją Kołobrzegu, armia rosyjska po raz pierwszy w trwającej już 6 lat wojnie zajęła kwatery zimowe na Pomorzu Zachodnim. Trzebiatów i okolice zajęły rosyjskie pułki piechoty: uglicki i czernigorodzki z brygady gen. mjra von Treidena[50].
W czasie czterech lat wojny (1758-1761) szkody wywołane przez pożary kosztowały Trzebiatów 3036 talarów i 10 groszy[51]. Zniszczono ponadto wiele budynków i domostw. Największe zniszczenia zaobserwowano w rejonach najintensywniejszych walk, tj. właśnie w domenie Trzebiatów-Żukowo-Rzędzice oraz w okolicach Kołobrzegu[52]. Innym odczuwalnym efektem działań wojennych w 1761 roku na Pomorzu Zachodnim była klęska nieurodzaju, która miała miejsce w 1762 r.[53]
[1] H. Ebel, Beiträge zur Geschichte der Stadt Treptow a. d. Rega : unter besonderer Berücksichtigung der Strassennamen, Stettin 1927, s. 9, w 1716 miasto liczyło 355 domów, a w 1782 r. już 494 domy, brak jest danych dla lat 1756-1763.
[2] G. Kratz, Die Städte der Provinz Pommern: Abriß ihrer Geschichte, zumeist nach Urkunden. Berlin 1865, s. 517.
[3] Д. Масловский, Русская арміа въ семилђтнюю войну. Москва 1891, t. 3, s. 417.
[4] Geschichte des siebenjährigen Krieges in einer Reihe von Vorlesungen, Prussia Armee Grosser Generalstab. Berlin 1837, t. 5, cz. 2, s. 504 i nn; E. Kessel, Das Ende des Siebenjährigen Krieges 1760-1763, Hrgb. von T. Linder. Padeborn – München – Wien – Zürich 2007, t. 1, s. 82-85.
[5] Zawieszenie bronimiało obowiązywać do 12 maja, a później 27 maja, linią demarkacyjną miała być rzeka Wieprz, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 84-85, Geschichte …, dz. cyt., s. 505-506; tekst zawieszenia broni jako załącznik nr 31 w: Д. Масловский, Русская …, dz. cyt., suplement, s. 73-74.
[6] G. F. Tempelhoff, Geschichte des siebenjahrige Krieges in Deutschland. Berlin 1794, t. 5, s. 8-9.
[7] W obozie pozostało 250 dragonów i 150 huzarów pod dow. majora Ebersteina, K. M. Sulicki, Der Siebenjährige Kriege in Pommern und in den benachbaten Marken. Studie des Detaschments- und kleinen Krieges. Berlin 1867, s. 445.
[8] Tamże, s. 438, Sulicki podaje, że był to bat. gren. Beneckendorf; jak wynika ze raportu rosyjskiego sporządzonego po bitwie, był to raczej oddział „ochotników” wybranych z różnych jednostek, głównie grenadierskich, siły za: Tagenbuch des Generalmaj(or)George Reinhold von Thadden, vom Jan(uar) 1761. bis zum Jan(uar) 1762. W: Sammlung ungedruckter Nachrichten, so Geschichte der Feldzüge der Preussen von 1740 bis 1779 erläutern, Hrsg. von Gottlob Naumann, Dresden 1783, t. 3, s. 75.
[9] K. M. Sulicki, Der Siebenjährige …, dz. cyt., s. 438.
[10] Instruction für Herrn Generalleutnant von Werner tekst przedrukowano w: Journal vom Feldzuge, unter des Generallieutenants, Friedrich Eugen, Herzogs zu Würtemberg Durchl. im J(ahre) 1761. W: Sammlung …, dz. cyt., s. 198-203 oraz J. G. Tielcke, Beyträge zur Kriegskunst und Geschichte des Kriegs von 1756 bis 1763. Freyberg 1784, t. 5, s. 76-78, a nie jak to błędnie podaje Z. Szultka „transport dostawczy” por. tenże, Wydarzenia polityczne – Pomorze Zachodnie w czasie wojny siedmioletniej. W: Historia Pomorza, tom III, część 3: Pomorze Zachodnie w latach 1648-1815, pod red. G. Labudy. Poznań 2003, s. 757.
[11] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 328.
[12] Instruction …, dz. cyt., s. 199.
[13] Tamże, s. 200-203.
[14] K. M. Sulicki, Der Siebenjährige …, dz. cyt., s. 448.
[15] Tagenbuch …, dz. cyt., s. 77.
[16] J. G. Tielcke podaje straty tylko 100 dragonów archangielskich, J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., s. 81, E. Kessel wzmiankuje jakoby do niewoli dostało się około 50 kozaków i huzarów, por.: E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 338 oraz H. Held, Geschichte der drei Belagerungen Colbergs im siebenjährigen Kriege. Berlin 1847, s. 224.
[17] E. Kessel, Das Ende des Siebenjährigen Krieges 1760-1763, op. cit., s. 339; G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 313-315, Korobkov za Masłowskim zawyża straty do 600 ubitych, 530 jeńców i 2 działa, 200 koni i 20 furmanek, lecz liczby te są sprzeczne z danymi pruskimi, Н. Коробков, Семилетняя война (действия России в 1756−1762 гг.). Москва 1940, s. 311.
[18] 1761 г. сентября 5. – Реляция П. А. Румянцева императрице Елизавете о победе полковника А. И. Бибкова над отриядом генерала Вернера у Трептова и взятии его в плен. W: Румянцев П. А. Документы, pod ред. П. К. Фортунатов. Москва 1953, t. 1, s. 454.
[19] Journal …, dz. cyt., s. 205.
[20] Werner powrócił do Prus z Petersburga wraz 1000 dukatami podarowanymi mu przez cara Piotra I pół roku później, zob. H. Held, Geschichte …, dz. cyt., s. 186.
[21] Tamże, s. 226.
[22] Journal…, dz. cyt., s. 230-231.
[23] Transport zaatakowany został przez kozaków i huzarów, jego dowódca kapitan Schönholz uformował tabor, w którym bronił się, aż do przybycia huzarów, o potyczce pod Golczewem szerzej: E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 359; G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 356.
[24] G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 359.
[25] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 363
[26] Journal…, dz. cyt., s. 243, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 364.
[27] Д. Масловский, Русская …, dz. cyt., s. 517 N. G. Raspe, Plan der Stadt Treptow in Pom(m)ern, nebst der Russischen Belagerung derselben, im Mon(at) Oct(ober)1761, miedzioryt, Nürnberg XVIII, na tymże planie, pochodzącym z drugiej połowy XVIII wieku (około 1770 r.) i udostępniony został autorowi przez antykwariat Wu-eL ze Szczecina, za co serdecznie dziękuję w tym miejscu, przedstawiono ogółem 8 batalionów piechoty i 16 szwadronów jazdy.
[28] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 514.
[29] Реляция П. А. Румянцева императрице Елизавете о переправе через р. Регуł бомбардировке города Трептова и капитуляции его. W: Семилетная война. Матерялы о действиях русской армии и флота в 1756−1762 гг., ped. Н. М. Коробков. Москва 1948, dok. nr 354 z 15 (26) października 1761 r., s. 781-783.
[30] Tamże, s. 782.
[31] H. Klaje, Die dritte Belagerung Kolbergs durch die Russen im siebenjährigen Kriege, 1761. „Heimatklänge. Zeitschrift des Vereins für Heimatkunde und Heimatschutz Treptow (Rega)“, Treptow 1932, nr 10, s. 38.
[32] J. Malotki, Treptow im siebenjährigen Kriege. „Heimatklänge. Zeitschrift des Vereins für Heimatkunde und Heimatschutz Treptow (Rega)“, Treptow 1942, nr 3, s. 1.
[33] K. W. Schöning, Der Siebenjährige Krieg. Unter Allerhöchfter Königlicher Bewilligung nach der Original-Correspondenz Friedrich dess Grossen mit dem Prinz Heinrich und Seinen Generalen aus den Staats-Archiven. Potsdam 1852, t. 3, s. 197.
[34] R. Simeon Ben-Jochai, Die Historie des Kriegs zwischen den Preussen und ihren Bundsgenossen, und den Oesterreichern und ihren Bundsgenossen, welches beschreibt den Krieg von dem Monath Thebei des 5521 bis zu dem Monath Thebei des 5522, nach Rechnung der Christen im 1761 Jahr. 1762, s. 227.
[35] Tamże, s. 198, Die Eroberung Treptows im Siebenjährigen Kriege. Aus “Der Baron von Steuben” von Rudol Titelbach, Ernst Angel-Verlag, Berlin. „Heimatklänge. Zeitschrift des Vereins für Heimatkunde und Heimatschutz Treptow (Rega)“, Treptow 1926, nr 12, s. 47.
[36] K. M. Sulicki, Der Siebenjährigen …, dz. cyt., s. 493.
[37] Tamże, s. 511, M. K. Sulicki podaje 3 szw. Plettenberga, choć wiemy, że trochę jazdy pozostało przy księciu Eugeniuszu w obozie pod Kołobrzegiem, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., przypis 135, s. 363, podaje stan regimentu Pomeiske na 10 oficerów, 15 podoficerów i 130 szeregowych. Huzarów Małachowskiego było około 100.
[38] Raporty rosyjskie podają rozbieżne dane, wahające się w szeregowych od 1840 do 1639. Ta pierwsza liczba, naszym zdaniem, odnosi się do wszystkich szeregowych, a więc i rannych, których pozostawiono na miejscu (stąd mniejsza ich liczba w późniejszym raporcie do Buturlina) Н. Коробков, Семилетняя …, dz. cyt., s. 313. Szczegółowe wyliczenie: 1761 г. октябрь – Из „Журнала воиенных действии фельдмаршала A. Б. Бутурлина за 1761 год” о действии П. A. Румянцева под Кольбергом [w:] Румянцев…, dz. cyt., s. 514, J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., s. 157, że 258 kawalerzystów, a nie koni, ; E. Kessel podaje inne dane, mianowicie: 65 oficerów, 1445 ludzi, 378 chorych i rannych, 13 felczerów, 6 dział i 1 haubicę, por.: tenże, Das Ende …, dz. cyt., s. 366.
[39] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., s. 157, za: L. Malinowsky, R. Bonin, Geschichte der brandenburgisch-preussischen Artillerie, Berlin 1840, t. 1, s. 308.
[40] 1761 г. октября 17. – Ордер A. Б. Бутурлина П. А. Румянцеву o снятии осады Кольберга, переходе корпуса на зимние квартиры и оставлении части войск для действия на сообщения противника [w:] Румянцев …, dz. cyt., s. 535-539.
[41] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., s. 170.
[42] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 332-333.
[43] Journal…, dz. cyt., s. 257.
[44] Д. Масловский, Записки по исторіи военнаго искусства въ Россіи. Санкт Петербуръ 1894, t. 2, s. 27.
[45] K. Jany, Geschichte der Königlisch Preussischen Armee bis zum Jahre 1807. Berlin 1929, t. 2, s. 611, E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 374.
[46] J. G. Tielcke, Beyträge …, dz. cyt., s. 193.
[47] G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 373; E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 383.
[48] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., przypis 189, s. 382.
[49] E. Kessel, Das Ende …, dz. cyt., s. 384-385, G. F. Tempelhoff, Geschichte …, dz. cyt., s. 375-376, 1761 г. декаря 8. – Реляция П. А. Румянцева императрице Елизавете o взятии крепости Кольберг [w:] Румянцев …, dz. cyt., s. 591-593.
[50] Д. Масловский, Русская .., dz. cyt., t. 3, suplement, s. 142-143, dokument nr. LXV.
[51] J. Malotki, Treptow .., dz. cyt., s. 1.
[52] Z. Szultke, Dynamika rozwoju i struktura społeczno-zawodowa ludności Pomorza Pruskiego w XVIII i początku XIX wieku. W: Historia …, dz. cyt., s. 489-490.
[53] Z. Szultke, Dynamika …, dz. cyt., s. 488.
]]>Trzebiatów jest jednym z najcenniejszych miast Pomorza Zachodniego ze względu na jego zabytkowy charakter. W najstarszej części miasta zachowany jest średniowieczny układ ulic na planie szachownicy, pozostały do dziś fragmenty murów obronnych z XIII i XIV wieku z legendarną Basztą Kaszaną z XIV wieku. W obrębie Starego Miasta zachował się gotycki kościół p.w. Macierzyństwa Najświętszej Marii Panny, kaplica Św. Ducha, a na prostokątnym rynku gotycko-barokowy ratusz z XV wieku[1]. W 1996 roku w uznaniu wielkiej wartości historycznej, jako jedna z siedmiu miejscowości w Polsce, Trzebiatów został zakwalifikowany do rządowego programu pn. Ratowanie miasteczek historycznych[2].
Na terenie Trzebiatowa zidentyfikowano 265 taksonów drzew i krzewów, w tym 86 –nagonasiennych i 179 – roślin okrytonasiennych. W zadrzewieniu Trzebiatowa 114 taksonów to odmiany uprawne (kultywary). Wśród pozostałych 151 gatunków – 58 to gatunki rodzime, których naturalne stanowiska są w Polsce, co stanowi 38% dendroflory. Pozostały odsetek (72%) stanowią drzewa i krzewy obcego pochodzenia, wśród których dominują gatunki amerykańskie i azjatyckie [3].
Praca przedstawia stan zachowania parków i zieleni wysokiej miasta Trzebiatów: pałacowy, miejski – Królewski Gaj, przy podwójnej fosie i Jaromin. Założenia zasługują na uwagę, nie tylko ze względu na udział interesującej dendroflory, ale dobrze zachowaną infrastrukturę parkową. Badania nad florą roślin naczyniowych parków prowadzono w latach 2007-2008. Poza szczegółowymi spisami florystycznymi, mierzono obwody okazałych drzew na wysokości 130 cm od ich podstawy (pierśnica). Nazewnictwo roślin naczyniowych podano za Mirkiem i in.[4]. Nomenklatura drzew i krzewów jest zgodna z pracą Senety i Dolatowskiego[5].
W charakterystyce parków podano kursywą niemieckie nazwy fizjograficzne obowiązujące do 1945 roku[6]. W przypadku Królewskiego Gaju podano numer i datę wpisu do rejestru zabytków za Wojewódzkim Urzędem Ochrony Zabytków w Szczecinie.
Park pałacowy
Pałac w Trzebiatowie powstał w wyniku przebudowy średniowiecznego klasztoru norbertanek na książęcą siedzibę. O miejscu, gdzie miała znajdować się siedziba księżnej Anastazji – wiadomo, że obok posadowiono kościół św. Mikołaja, który w źródłach wymieniony został po raz pierwszy w 1287 roku[7]. Budowa klasztoru norbertanek prowadzona była najprawdopodobniej przez cały XIV wiek. Dawną siedzibę księżnej i kościół połączono od strony wschodniej nowym skrzydłem usytuowanym równoległe do kanału młyńskiego – Młynówki (Mühlengraben). W ten sposób powstało klaustrum z dwoma skrzydłami mieszkalnymi i kościołem, ustawionymi wokół klasztornego dziedzińca[8]. Na dziedzińcu norbertanki założyły ogród klasztorny – wirydarz, który usytuowano za skrzydłem wschodnim, na skarpie opadającej do kanału młyńskiego[9]. Był to prawdopodobnie pierwszy ogród założony w kwartale miasta ograniczonym ulicami Wojska Polskiego-Sienkiewicza i Młynówką. Można się tylko domyślać, że uprawiano tam warzywa i zioła, bowiem norbertanki zajmowały się ziołolecznictwem.
Kolejna informacja o istnieniu w tym miejscu ogrodu ozdobnego pochodzi z 1750 roku. Zamieszkał wtedy w pałacu Herzog Friedrich Eugen von Württemberg – dowódca miejscowego garnizonu. W 1753 roku ożenił się z Friderike Sophie Dorothea von Brandenburg-Schwedt. W tymże roku rozbudował skrzydło południowe, w którym mieszkał z małżonką i na półwyspie założył ogród w stylu francuskim[10]. W ogrodzie posadzono byliny i wiele krzewów. Później na skarpie, w nawiązaniu do ówczesnej sztuki ogrodniczej utworzono żywopłoty. Tutaj książę Friedrich Eugen organizował koncerty, przedstawienia teatralne i zabawy dla swojego szwadronu[11].
Do pałacu prowadzi dwurzędowa aleja lip drobnolistnych Tilia cordata o obwodach pni: 350, 335, 330, 300, 240, 200 cm. . Obok niej rośnie dwuprzewodnikowy klon polny Acer campestre o obwodzie 285 cm. W narożniku parku pałacowego, obok parkingu rosną: kasztanowiec czerwony Aesculus xcarnea (220 cm) i dąb szypułkowy Quercus robur (270 cm obwodu).
Przed pałacem na zadbanym klombie dominują nasadzenia jałowca pospolitego Juniperus communis i jego amerykańskich odmian: płożącego Juniperus horizontalis, Pfitzera J. xpfitzeri oraz wirginijskiego odm. ‘Skyrocket’ Juniperus virginiana ‘Skyrocket’. Towarzyszą im inne gatunki amerykańskiego pochodzenia – żywotniki: olbrzymi odm. Zebrina Thuja plicata ‘Zebrina’ i zachodni T. occidentalis. Obok zwartej grupy jałowców i żywotników na uwagę zasługuje forma drzewiasta objętego ochroną prawną cisa pospolitego Taxus baccata o trzech pniach (90, 75 i 70 cm obwodu). Do innych przedstawicieli nagonasiennych w tej części parku zaliczono nasadzenia: cyprysika groszkowego Chamaecyparis pisifera, jodły pospolitej Abies alba, modrzewia europejskiego Larix decidua, sosny czarnej Pinus nigra, świerka kłującego Picea pungens. Uzupełnieniem drzewostanu klombu przed pałacem są przedstawiciele okrytonasiennych. Należy do nich klon jawor odm. ciemnopurpurowej Acer pseudoplatanus ‘Atropurpureum’ o obwodzie pnia 165 cm, buk pospolity odm. zwisającej Fagus sylvatica ‘Pendula’, ognik szkarłatny Pyracantha coccinea oraz jego kultywar Pyracantha ‘Orange Glow’, takson bardzo odporny na parch. Przed pałacem rośnie także jabłoń purpurowa Malus xpurpurea, ozdobne drzewo powstałe ze skrzyżowania azjatyckich jabłoni z sekcji Sorbomalus i europejskich z sekcji Malus[12]. Obok niej posadzono wierzbę płaczącą Salix xsepulcralis ‘Chrysocoma’ i śliwę mirabelkę Prunus domestica subsp. syriaca.
Od strony ul. Wojska Polskiego wzdłuż ogrodzenia uwagę zwraca szpaler złożony z sześciu jarząbów mącznych Sorbus aria i dwóch jesionów wyniosłych Fraxinus excelsior. Jarząb mączny jest rzadko sadzonym drzewem, ze względu ma wymagania troficzne, preferuje bowiem gleby zasadowe. Jego twarde drewno służyło niegdyś do wyrobu przekładni i zębatek. W dawnych wiekach określano go ‘zwiastunem słoty’, gdyż widok białych od spodu liści uznawano za oznakę nadciągającego deszczu[13].
Polanę parkową od ul. Sienkiewicza oddziela szpaler głogów dwuszyjkowych Cratageus laevigata, złożony z 6 okazów o obwodach 105-125 cm. W runie tego szpaleru zanotowano występowanie komosy wielonasiennej Chenopodium polyspermum i fiołka wonnego Viola odorata. Ten ostatni takson należał do często uprawianych roślin. Towarzyszyła ona człowiekowi od starożytności ze względu na wielorakie znaczenie. Początkowo wykorzystywano ją w rytuałach i obrzędach religijnych, później uprawiana była jako pięknie pachnąca roślina ozdobna, a także jako lecznicza i symboliczna[14]. Na końcu szpaleru od strony Młynówki rośnie chroniony cis pospolity Taxus baccata o obwodach pni 0,95 i 0,55 cm. Towarzyszy mu pomnikowy klon pospolity Acer platanoides o obwodzie pnia 405 cm. Od strony Placu Zjednoczenia na końcu szpaleru głogowego rośnie grupa 2 klonów pospolitych (260 i 235 cm) i robinia akacjowa Robinia pseudoacacia z licznymi odrostami korzeniowymi o obwodzie 300 cm. Ciekawym uzupełnieniem kompozycji parku są żywopłoty tawuły van Houtte’a Spiraea xvanhouttei.
Na skarpie opadającej w kierunku Młynówki i jej wierzchowinie, gdzie był niegdyś ogród Friedricha Eugena von Württemberga zachował się starodrzew liściasty. Dominują tu klon pospolity, buk pospolity, jesion wyniosły, natomiast nad brzegami Młynówki olsze czarne Alnus glutinosa. Po wielu pniach olsz i jesionów pnie się chmiel zwyczajny Humulus lupulus oraz objęty ochroną prawną bluszcz pospolity Hedera helix. Pozostałością po starym sadzie,w tej części parku jest kilka grusz pospolitych Pyrus pyraster. Warstwę podszytu stanowią bez czarny Sambucus nigra, leszczyna pospolita Corylus avellana, śnieguliczka biała ymhoricarpos albus oraz podrost robini akacjowej i wiązu górskiego Ulmus glabra. Na zboczparkowej skarpy rośnie interesująca roślina – szczeć sukiennicza Dipsacus sativus, która w stanie dzikim jest nieznana. Od wczesnego średniowiecza kwiatostany tej rośliny były stosowane do gręplowania wełny i czesania tkanin wełnianych[15]. Niewykluczone, że szczeć sukiennicza jest świadectwem uprawy roślin przemysłowych w dawnym ogrodzie założonym przez rodzinę von Württemberg.
Park miejski – Królewski Gaj (Königshain) (A-987, 29.X.1982)
Park założono na Przedmieściu Gryfickim (Greifenberger Vorstadt) w latach 1842-1844. Uroczyste otwarcie Królewskiego Gaju nastąpiło 9 czerwca 1844 roku[16]. Inicjatorem założenia parku i architektem był pułkownik Bernhard Joachim von Plehwe, dowódca 4. Królewskiego Pułku Ułanów (Kgl. 4. Ulanen-Regiment) stacjonującego w Trzebiatowie. Historię założenia i rozbudowy parku z lat 1844-1902, dokumentują akta zachowane w Geheimen Staatsarchiv w Berlinie[17]. Pułkownik von Plehve przy pomocy żołnierzy podjął się wykonania większości prac przy porządkowaniu terenu i sadzeniu drzew i krzewów. Łącznie w parku posadzono 40 000 drzew leśnych z lasów miejskich, 6000 wierzb, 350 drzew owocowych i 250 krzewów ozdobnych ze szkółek w Poczdamie (Potsdam) i Stargardzie Szczecińskim (Stargard)[18].
Przy zakładaniu parku wykorzystano naturalne warunki morfologiczne tego terenu. Bogactwo rzeźby terenowej podkreślały pagórki morenowe – Wzgórze Młyńskie (Windmühlenberg) i wzgórze gliniane (Lehmberg), strumień (Lehmbergs Graben) oraz staw z wyspą. Teren przeznaczony pod park zajmował 33 morgi pruskie (ok. 8,5 ha) i kształt zbliżony do trójkąta[19]. Dziś teren parku ma powierzchnię 24,8 ha i składa się z dwóch części – park przy stadionie (12 ha) i część leśna (12,8 ha) [20].
Park przy stadionie położony jest na płaskim terenie, od południa przylega do ul. Łąkowej, a od północy na wąskim odcinku do ul. Sportowej. Teren parku przecinają równolegle dwie aleje parkowe. Łączą się one w północnej części z aleją lip drobnolistnych Tilia cordata prowadzącą do bramy stadionu, a w południowej z trzyrzędową aleją, w której przeważa wiąz górski Ulmus glabra. W alei lipowej zanotowano dwa drzewa o cechach pomnikowych o obwodach 340 i 335 cm. W środkowej części alei parkowej ustawiony jest pomnik na cokole granitowym, przedstawiający walczącego mężczyznę ze smokiem. W tej części parku w drzewostanie liściastym, w którym dominuje klon jawor Acer pseudoplatanus i klon pospolity A. platanoides, spotyka się drzewa obcego pochodzenia: dąb czerwony Quercus rubra, kasztanowiec pospolity Aesculus hippocastanum, daglezja zielona Pseudotsuga menziesii. Obok daglezji rośnie opatrzony tabliczką pomnik przyrody – klon jawor o obwodzie 255 cm. Uzupełnieniem drzewostanu tej części parku jest klon polny Acer campestre. Ten wytrzymały gatunek występuje w Europie od Atlantyku po Syberię i jest taksonem długowiecznym, niektóre europejskie osobniki liczą 500 lat[21].
Park przy stadionie połączony jest z parkiem leśnym wąskim zadrzewienia, którego środkiem przebiega grobla, na osi której znajduje się Staw Łabędzi z wyspą. Staw Łabędzi (Schwanenteich) powstał w połowie lat 20. ubiegłego wieku, gdy burmistrzem był Wilhelm von Falck. Wykopanie stawu stało się możliwe, dzięki melioracji podmokłych łąk w obniżeniu terenowym. System rowów odwadniających jest do dzisiaj czytelny w terenie. Pierwotnie na stawie w kształcie prostokąta pozostawiono dwie małe wysepki, a na brzegach stawu założono rabaty kwiatowe[22]. Od strony parku leśnego do stawu prowadziły kamienne schody. Dzisiaj brzegi stawu otaczają olsze czarne Alnus glutinosa, brzozy: brodawkowata Betula pendula i omszona B. pubescens, wierzby białe Salix alba i topole kanadyjskie Populus xcanadensis. Pod ich okapem zanotowano duże płaty derenia białego Cornus alba oraz rdestowca ostrokończystego Reynoutria japonica. Gatunek ten zaliczony do taksonów inwazyjnych i ma tendencje do rozprzestrzeniania się na terenie całego kraju[23]. Interesujący projekt zagospodarowania stawu i jego otoczenia przedstawił Trusiewicz[24]. Park leśny zajmuje zachodnią część Królewskiego Gaju o urozmaiconej, pagórkowatej rzeźbie terenu, w której różnice wysokości wynoszą 15 m. Ta część parku jest mocna pofałdowana i posiada liczne skarpy, doły poeksploatacyjne i naturalne pagórki, które wykorzystano jako tory saneczkowe. Teren parku posiada gęstą sieć ścieżek i alei, z których najszersza stanowi oś parku i przebiega na linii N-S. Dominuje tu żyzna buczyna niżowa Galio odorati-Fagetum, zbiorowisko ze zwartym udziałem buka pospolitego Fagus sylvatica i perłówką jednokwiatową Malica uniflora w runie[25]. Zanotowano wśród tych drzew drzewa pomnikowe o obwodach 380 i 390 cm. Uzupełnieniem drzewostanu są drzewa liściaste: klon pospolity Acer platanoides, jesion wyniosły Fraxinus excelsior, lipy: drobnolistna Tilia cordata i szerokolistna T. platyphyllos, dąb bezszypułkowy Quercus robur, grab pospolity Carpinus betulus. Znacząco mniejszy udział w tworzeniu tego zbiorowiska leśnego mają rodzime drzewa iglaste: sosna pospolita Pinus sylvestris i świerk pospolity Picea abies. Spośród gatunków obcych na uwagę zasługuje sosna wejmutka Pinus strobus, której obwód pnia (280 cm) wskazuje na nadanie mu statusu pomnika przyrody[26]. Warstwę podszytu stanowią: bez czarny Sambucus nigra, śnieguliczka biała Symphoricarops albus, leszczyna pospolita Corylus avellana, trzmielina pospolita Euonymus europaea, głogi: jednoszyjkowy Crataegus monogyna i dwuszyjkowy C. laevigata i złotokap pospolity Laburnum anagyroides. Do gatunków objętych ochroną prawną należą: przytulia wonna Galium odoratum, kruszyna pospolita Frangula alnus, barwinek pospolity Vinca minor i bluszcz pospolity Hedera helix.
Park przy podwójnej fosie (Doppelte Graben) (A-199, 01.II. 1957)
Zespół średniowiecznych murów obronnych w Trzebiatowie podlega prawnej ochronie konserwatorskiej. Bezwzględnej ochronie podlegają wszystkie elementy (w tym ruiny) historycznej substancji budowlanej, a także teren dawnych fos i wałów w zakolu rzeki Regi[27]. 6 stycznia 1299 roku książę Bogusław IV zezwolił mieszkańcom otoczyć miasto fosami, częstokołami, bramami, czatowniami, murami i wałami. Książę przekazał na ten cel połowę dochodu z mennicy miejskiej i opłat celnych oraz dochody z podatków i kar sądowych[28]. Dzięki temu budowę murów rozpoczęto na początku XIV wieku. Z dokumentów wiadomo, że Trzebiatów broniony był systemem umocnień wodno-ziemnych, głównie nurtem rzeki Regi oraz fosą wykopaną przed 1307 rokiem, po stronie południowej. Na dnie fosy powstały wały usypane z ziemi wybranej podczas kopania rowów[29].
Podwójna fosa położona jest przy ul. Wojska Polskiego w kwartale ulic Żółwiej i Wąskiej. Przy ul. Żółwiej jest kościół ewangelicko-augsburski p.w. Św. Jana Ewangelisty. Kościół i pastorówka tworzą jedną bryłę, z której wznosi się 35-metrowa wieża z dwoma dzwonami odlanymi w 1931 roku[30]. Po przeciwnej stronie, przy ul. Wąskiej zachowały się mury obronne, w których zachowane są odcinki z dużą ilością cegieł gotyckich[31].
Na zboczu fosy od strony ul. Żółwiej rosną klony pospolite Acer platanoides i jesiony wyniosłe Fraxinus excelsior. Po kilku pniach jesionów pnie się bluszcz pospolity Hedera helix. W podszycie notowano bez czarny Sambucus nigra i jaśminowiec wonny Philadelphus coronarius oraz podrost wiązu górskiego Ulmus glabra. U podnóża zbocza rosną dwa amerykańskiego pochodzenia: pomnikowy kasztanowiec pospolity Aesculus hippocastanum o obwodzie pnia 425 cm oraz kasztanowiec czerwony Aesculus xcarnea. Ten ostatni to mieszaniec kasztanowca pospolitego A. hippocastanum i kasztanowca krwistego A. pavia, który powstał w Niemczech około 1800 roku. Jego rodzic A. pavia trafił do Europy w 1711 roku i jemu zawdzięcza czerwoną barwę kwiatów. Ze względu na wysoką odporność na przemarzanie i choroby jest sadzony w parkach i ogrodach[32].
Od strony ul. Wąskiej starodrzew parku stanowi klon pospolity i lipa szerokolistna Tilia platyphyllos. Na wierzchowinie fosy, przy murach staromiejskich uwagę zwracają gatunki mające cechy pomnika przyrody: objęty ochroną prawną bluszcz pospolity o czterech pędach o obwodach 105, 85, 60 i 55 cm oraz klon pospolity o obwodzie 290 cm. Przy placu zabaw rośnie żywotnik zachodni Thuja occidentalis, głogi: dwuszyjkowy Cratagus laevigata oraz pośredni odm. pełnokwiatowej różowej C. xmedia ‘Rubra Plena’. Pod okapem tego ostatniego stwierdzono stanowisko komosy strzałkowatej Chenopodium bonus-henricus – gatunku rzadkiego we florze Pomorza[33]. Za budynkiem sali gimnastycznej Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Zbigniewa Herberta rosną krzewy pochodzenia azjatyckiego: irga rozkrzewiona Cotoneaster divaricatus, żylistek szorstki Deutzia scabra i pigwowiec japoński Chaenomeles japonica.
Park Jaromin (=Joramin) (Heilanstalt b. Treptow) (A-169, 15.VI.2004)
Ten śródleśny park powstał po 1900 roku, kiedy zakładano Prowincjonalny Zakład Leczniczy, który uchodził za nowoczesną klinikę chorób psychicznych[34]. Budowę Zakładu rozpoczęto w roku 1899 (z tego okresu pochodzi wieża ciśnień) i kontynuowano jego rozbudowę w latach 1920-1930. W 1903 dr Evler otworzył tu prywatną klinikę. Z dniem 1 stycznia 1991 roku powstał Dom Pomocy Społecznej, powołany Zarządzeniem Wojewody Szczecińskiego.
Park jako założenie krajobrazowe na pagórkach morenowych, do dzisiaj zachował czytelny naturalistyczny układ. Do jego tworzenia wykorzystano fragment Trzebiatowskiego Lasu (Treptower Stadt Wald). Dominującym zbiorowiskiem leśnym w parku jest acidofilna buczyna niżowa Luzulo pilosae – Fagetum[35]. Gatunkiem charakterystycznym tego zespołu jest buk pospolity Fagus sylvatica i kosmatka owłosiona Luzula pilosa. W parku oba gatunki występują w towarzystwie śmiałka pogiętego Deschampsia flexuosa, wiechliny gajowej Poa nemoralis, kokoryczki wielokwiatowej Polygonatum multiflorum i szczawika zajęczego Oxalis acetosella. W podszycie, oprócz podrostu drzew, występują krzewy: leszczyna pospolita Corylus avellana, bez czarny Sambucus nigra i tawuła wierzbolistna Spiraea salicifolia.
Uzupełnieniem drzewostanu są drzewa liściaste: buk pospolity Fagus sylvatica, klony: pospolity Acer platanoides i jawor A. pseudoplatanus, wiąz polny Ulmus minor, lipa drobnolistna Tilia cordata oraz grab zwyczajny Carpinus betulus. Spośród tych ostatnich na uwagę zasługują dwa drzewa o obwodach 230 i 240 cm. Oprócz drzew liściastych rosną również drzewa iglaste: świerk pospolity Picea abies, jodła pospolita Abies alba i modrzew europejski Larix decidua. Od bramy głównej prowadzi aleja modrzewiowo-lipowa, przy której rośnie grupa daglezji zielonych Pseudotsuga menziesii o obwodach 270, 260 i 195 cm oraz buk pospolity o pomnikowych wymiarach (435 cm obwodu). Po prawej stronie od alei mieści się boisko sportowe, wokół którego rośnie drzewostan bukowy z domieszką dębu szypułkowego Quercus robur. W runie rośnie objęta ochroną prawną przytulia wonna Galium odoratum, kokoryczka wielkokwiatowa Polygonatum multiflorum, konwalijka dwulistna Maianthemum bifolium i pszeniec gajowy Melampyrum nemorosum. Przy oddziale IV w drzewostanie dominuje świerk pospolity, któremu towarzyszą drzewa liściaste: brzoza brodawkowata Betula pendula, grab pospolity, lipa drobnolistna, buk pospolity i dąb szypułkowy. Podobny drzewostan zanotowano przy oddziale II. Buk pospolity rosnący w narożniku oddziału ma obwód pnia 310 cm. Przy budynku Warsztatów Terapii Zajęciowej uwagę zwraca szpaler dębów szypułkowych o obwodach 310, 265 i 250 cm. Pod ich okapem rośnie chroniona konwalia majowa Convallaria majalis.
Walory krajobrazowe parku podnosi zadbana rabata z ogrodem skalnym (ogród japoński z czerwoną bramą…). Rabata otoczona jest żywopłotem ze śnieguliczki białej Symphoricarpos albus. Układ kompozycyjny tworzą drzewa i krzewy iglaste sadzone na przemian z krzewami liściastymi. Przedstawicielami nagonasiennych są: jodła koreańska Abies koreana, żywotnik zachodni Thuja occidentalis, jałowiec płożący Juniperus horizontalis i cyprysik groszkowy Chamaecyparis pisifera. Taksony okrytonasienne tworzą zwarte grupy o białych, żółtych, fioletowych i amarantowych kwiatach: jaśminowiec wonny Philadelphus coronarius, irga pozioma Cotoneaster horizontalis, róża dzika Rosa canina, pięciornik krzewiasty Potentilla fruticosa, pigwowiec japoński Chaenomeles japonica, lilak pospolity Syringa vulgaris, sumak octowiec Rhus typhina. Ten ciekawy układ rabaty uzupełnia wierzba płacząca Salix xsepulcralis ‘Chrysocoma’ i trzmielina Fortune’a Euonymus fortunei. Przy bloku kuchennym zwraca uwagę park Milenijny z żywopłotem żywotników zachodnich, po których rozściela się chroniony wiciokrzew pomorski Lonicera periclymenum. Oczko wodne obudowane ciosami kamiennymi otaczają kępy derenia białego Cornus alba i rudbekii nagiej Rudbeckia laciniata. Obok oczka wodnego rożnie grupa dębów szypułkowych i jesionów wyniosłych. Pod ich okapem rośnie fiołek wonny Viola odorata i gatunki chronione: barwinek pospolity Vinca minor i bluszcz pospolity Hedera helix.
Streszczenie
W gminie Trzebiatów w latach 2007-2008 prowadzono badania terenowe w 5 parkach wiejskich ujętych w ewidencji konserwatorskiej, tj. Chomętowo, Lewice, Mirosławice, Nowielice i Wlewo. Założenia zasługują na uwagę, nie tylko ze względu na udział interesującej dendroflory, ale dobrze zachowaną infrastrukturę parkową. Z tego też względu powinny znaleźć się na liście obiektów zabytkowych.
Na ich terenie zanotowano wiele cennych gatunków i odmian drzew i krzewów. Na podkreślenie zasługuje fakt dobrze zachowanych szpalerów, alei, żywopłotów i grup drzew. Do interesujących należy szpaler grabowy w parku w Chomętowie, szpaler jesionowy w Lewicach i aleje lipowe w parku w Nowielicach. Wiele okazów drzew zaliczono do pomnikowych, czego przykładami są: dąb szypułkowy Quercus robur (510 cm) w parku w Wlewie, lipa drobnolistna Tilia cordata (385 cm) w Mirosławicach, lipa szerokolistna Tilia platyphyllos (380 cm) w Chomętowie oraz jesiony wyniosłe Fraxinus excelsior (360, 340 cm) w Lewicach.
Z gatunków rzadkich w regionie godne odnotowania są: komosa strzałkowata Chenopodium bonus-henricus w Lewicach, bluszcz pospolity Hedera helix i konwalia majowa Convallaria majalis w Wlewie. Parki gminy Trzebiatów, mimo częściowej dewastacji, są cennymi obiektami przyrodniczymi zasługującymi na specjalną troskę.
Przypisy:
[1] L. Turek-Kwiatkowska, W Filipowiak, H. Lesiński, W. Myślenicki, Z. Radacki. Zarys dziejów miast i osiedli województwa szczecińskiego. Miesięcznik Pomorza Zachodniego, 1961, 1/5, s. 7-158; J.K. Rachański, Trzebiatów i okolice. Ref. Planowania i Promocji UMiG Trzebiatów, 2001 (mskr.)
[2] J.K. Rachański, Trzebiatów i okolice. Ref. Planowania i Promocji UMiG Trzebiatów, 2001 (mskr.)
[3] M. Kubus, A. Neider, B. Skorodecka. Drzewa i krzewy miasta Trzebiatów. Folia Univ. Agric. Stetin. Ser. Agricultura, 2003, 231(92), s. 75-92
[4] Z. Mirek, H. Piękoś-Mirkowa, A. Zając, M. Zając, Flowering plants and pteridophytes of Poland. A checklist. „Biodiversity of Poland”, 2002, nr 1, s. 9-442.
[5] W. Seneta, J. Dolatowski, Dendrologia, PWN, Warszawa, 2000, s. 5-559.
[6] M. Kaemmerer, Ortsnamenverzeichnis der Ortschaften jenseits von Oder und Neiße. Verlag Gerhard Rautenberg, Leer, 1988, s. 3-230; T. Białecki (red.) Słownik współczesnych nazw geograficznych Pomorza Zachodniego z nazwami przejściowymi z lat 1945-1948. Książnica Pomorska, Wydz. Hum. Uniwersytetu Szczecińskiego, AP w Szczecinie, 2002, s. 7-414
[7] H. Hoogeweg, Die Stifter and Klöster der Provinz Pommern. Stettin, 1924, s. 758-768; J. v. Malotki, Der Treptower Schloß, Unser Pommerland, 1928, t. 5/6, s. 246.
[8] K. Kalita-Skwirzyńska, Rezydencja w Trzebiatowie – od klasztoru do pałacu. W: Trzebiatów – spotkania pomorskie, red. J. Kochanowska, Szczecin, 2003, s.105-121.
[9] T. Nawrolski, R. Rogosz . Zespół klasztorno-pałacowy w Trzebiatowie w świetle badań archeologiczno-architektonicznych. Materiały Zachodniopomorskie, 1982, t. 28, s. 51-160
[10] M. v. Steinkeller, Aus der Vergangenheit des Stadt Treptow a.d.Rega und ihrer Umgebung. Stuttgard , 1889, s. 12-13.
[11] E. Gutsche, Schlösser und Herrenhäuser in Pommern. L&H Verlag GmbH, Hamburg, 2006, s. 151-153.
[12] B.T. Kremer, Drzewa. Leksykon przyrodniczy. Świat Książki, Warszawa, 1995, s. 184-185.
[13] T. Russell, C. Cutler, M. Walters, Drzewa świata. Universitas Kraków, 2008, s. 400-401.
[14] A.A. Grossgeym, Viola L. W: Flora Kavkaza. Izdat. Akad. Nauk SSSR, Moskva-Leningrad, 1962, t. 6, s. 109-209.
[15] M. Nowiński, Szczeć sukiennicza, szczeć większa, szczeć barwierska, drapacz sukienniczy(Dipsacus sativus). W: Słownik botaniczny, red. A. Szweykowska, J. Szweykowski, Wiedza Powszechna, Warszawa, 1993, s. 619-620.
[16] J. v. Malotki, Führer durch Treptow a. Rega. Treptow, 1926, s. 31-32.
[17] M. Opęchowski, Königshain – Królewski Gaj – Park w Trzebiatowie na Przedmieściu Gryfickim. W: Trzebiatów – spotkania pomorskie, red. J. Kochanowska, Szczecin, 2006, s.177-184.
[18] F. rnier, Der Treptower Königshain, Unser Pommerland, 1928, t. 5/6, s. 246-247; H. Malotki, 110 Jahre Treptower Königshain. Heimatklänge Zeitung für Heimatvertrieb aus dem Kreis Greifenberg, 1954/6, s. 2-3.
[19] F. Tornier, Der Treptower Königshain… dz. cyt…, s. 246-247.
[20] G. Engel, Ekspertyza ogólna dendrologiczno-techniczna parku miejskiego w Trzebiatowie, woj. Szczecin. Pracownie Konserwacji Zabytków, Szczecin (mskr.).
[21] W. Bugała (red.) Klony. Bogucki Wyd. Nauk. Poznań, 1999
[22] F. Tornier, Der Treptower Königshain… dz. cyt…, s. 246-247.
[23] A. Zając, M.Zając, Reynoutria japonica Houtt. W: Atlas rozmieszczenia roślin naczyniowych w Polsce, Pracownia Chorologii Komputerowej Instytutu Botaniki UJ, Kraków, 2001, s. 448.
[24] K. Trusiewicz, Stan obecny i projekt zadrzewienia fragmentu zabytkowego parku w Trzebiatowie, praca magisterska, AR Szczecin, 1999, (mskr.)
[25] J.M. Matuszkiewicz, Zespoły leśne Polski. PWN, Warszawa, 2001, s. 198-202.
[26] K. Kasprzak, Ochrona pomników przyrody. Zarys postępowania administracyjnego. Wyd. Abrys, Poznań, 2005, s. 3-16.
[27] W.Witek, Mury obronne w Trzebiatowie. Karta ewidencyjna zabytków architektury i budownictwa. Ośrodek Dokumentacji Zabytków w Warszawie, WOSOZ, Szczecin, 2001 (mskr.).
[28] Pommersches Urkundenbuch III, 1897, s. 338.
[29] K. Kalita-Skwirzyńska, Średniowieczne obwarowania miejskie Trzebiatowa. W: Trzebiatów – spotkania pomorskie, red. J. Kochanowska, Szczecin, 2004, s.35-49.
[30] J.K. Rachański, Trzebiatów i okolice… dz. cyt…, s. 10-11.
[31] K. Kalita-Skwirzyńska, Średniowieczne obwarowania… dz. cyt…, s. 96-97
[32] T. Russell, C. Cutler, M. Walters, Drzewa świata… dz. cyt…, s. 197.
[33] W. Żukowski, B. Jackowiak, Lista roślin naczyniowych ginących i zagrożonych na Pomorzu i w Wielkopolsce. W: Ginące i zagrożone rośliny naczyniowe Pomorza Zachodniego i Wielkopolski, red. W. Żukowski, B. Jackowiak, Prace Zakładu Taksonomii Roślin UAM, 1995, nr 3, s. 9-92.
[34] E. Müller, Tysiąc zapomnianych mordów. Zakład Leczniczy w Trzebiatowie i jego likwidacja w 1941 roku. W: Trzebiatów – spotkania pomorskie, red. J. Kochanowska, Szczecin, 2007, s. 34-45.
[35] J.M. Matuszkiewicz, Zespoły leśne Polski…, dz. cyt…, s.209-211.
]]>