O micie wyzwolenia Ziemi Brojeckiej
Autor: Michał Zinowik
Od 1984 roku w brojeckim parku stoi głaz z przymocowaną miedzianą tablicą. Napis na tablicy głosi „WYZWOLICIELOM ZIEMI BROJECKIEJ 1945 R. SPOŁ.(ECZNOŚĆ) GMINY 1984 R.”. Mijany bezrefleksyjnie może się wydawać po prostu symbolem walk o Brojce i okolice, jakie rozegrały się w marcu 1945 roku. Wówczas to niemiecki najeźdźca został pokonany, a „Ziemia Brojcecka” „wyzwolona” przez bohaterską Armię Polską i Armię Czerwoną. Aby wyjaśnić ideę przyświecającą inicjatorom ustawienia Brojeckiego pomnika należy choć pobieżnie zaznajomić się z historią tych ziem od średniowiecza po lata 40-ste XX wieku.
Pomorze swą nazwę wzięło od Słowiańskiego plemienia Pomorzan, które we wczesnym średniowieczu utworzyło silne ośrodki grodowe m.in. w Szczecinie, Kołobrzegu, Wolinie, Białogardzie i Nakle. W wyniku ekspansji niemieckiej, do XIII wieku plemiona na zachód od Odry dostały się pod panowanie Cesarza Niemieckiego. Atakowani przez Niemców z zachodu, Polaków z południa i wschodu oraz Duńczyków z północy Pomorzanie powołali do życia Księstwo Pomorskie, które przez wiele lat odpierało najazdy. Jednakże w XII wieku Pomorze, rządzone wówczas przez ród Gryfitów, powoli uzależniało się od swoich sąsiadów, stając się kolejno lennikami Polski, a później Cesarstwa Niemieckiego i Danii. Od pierwszej połowy XIII wieku Pomorze zaczęło się usamodzielniać, by do połowy XVII wieku istnieć jako w miarę samodzielne Księstwo Pomorskie. Kolejni książęta z dynastii Gryfitów zręcznie lawirowali pomiędzy Polską, krajami niemieckimi oraz skandynawskimi. Rozwój Pomorza został jednak przerwany przez wojnę trzydziestoletnią zakończoną, po bezpotomnej śmierci ostatniego Gryfity (Bogusław XIV), podziałem Księstwa Pomorskiego pomiędzy Szwecję i Brandenburgię. W XVIII wieku zjednoczone ziemie pomorskie zostały w całości włączone do Państwa Pruskiego (1720 r.). Z wcieleniem Pomorza do Prus wiąże się germanizacja i kontynuacja trwającego od średniowiecza procesu osadniczego z krajów niemieckich. Skutkowało to zniemczeniem tych ziem pod względem językowym i kulturowym. Co ciekawe już w 1534 roku na sejmie w Trzebiatowie Pomorze oficjalnie przyjęło protestantyzm jako religię panującą. Okres niemieckości tych ziem trwa do początku 1945 roku, kiedy to Armia Czerwona oraz 1 Armia Wojska Polskiego prąc w kierunku Berlina zdobyły w marcu Gryfice, a w kwietniu Szczecin. Wiązało się to z ogromnymi przesiedleniami ludności niemieckiej, a także represjami wobec rdzennej ludności pomorskiej (Kaszubi i Słowińcy są bowiem potomkami słowiańskich Pomorzan). Wówczas na te tereny zaczęli przybywać pierwsi polscy osadnicy.
Kalendarium:
VII – XII w – niezależne, pogańskie plemiona pomorskie (okresowo zależne od Cesarstwa Niemieckiego, Polski i Danii) (zobacz: http://ziemiagryfa.org.pl/?p=27)
XII – XVII w –Księstwo Pomorskie Gryfitów
1648 – 1720 – podział Pomorza między Brandenburgię i Szwecję
1720 – 1945 – Pomorze włączone do Prus, a później Niemiec
1945 – podbój Pomorza przez Armię Czerwoną i Polską
1945 do dziś – Pomorze Zachodnie w granicach PRL, a później III Rzeczpospolitej Polskiej
Znając ogólny zarys historii Pomorza należy zadać zasadnicze pytanie: „Kto, kogo i od czego wyzwalał w 1945 roku?” Wiąże się z tym zagadnienie „polskości Brojc, Gryfic, Szczecina itd.”, które jest także częstym motywem pojawiającym się na powojennych pomnikach. Jak widać w umieszczonym powyżej krótkim kalendarium, Pomorze było tylko przejściowo uzależnione od Państwa Piastów (Polonia), głównie za panowania Mieszka I, Bolesława Chrobrego i Bolesława Krzywoustego. Nigdy na trwałe nie weszło ono w skład państwa Polskiego, aż do 1945 roku. Można co prawda zakładać, że kulturowo bliżej było Księstwu Pomorskiemu pod panowaniem Gryfitów do Polski, niż do niemieckiej Brandenburgii, lecz i w nim z czasem postępowała powolna germanizacja z uwagi na bliskie kontakty gospodarcze z krajami znajdującymi się na zachód od Odry.
Co do kwestii „aktu wyzwalania” Ziemi Brojeckiej, to musimy sobie zdać sprawę z tego, że na Pomorzu nie było czego, ani kogo wyzwalać, chyba, że mówimy o polskich pracownikach przymusowych, którzy mogli pracować u niemieckich właścicieli ziemskich. Na tych ziemiach od kilku stuleci mieszkali Niemcy oraz potomkowie słowiańskich Pomorzan, a ich gospodarstwa, wsie i miasta padły ofiarą zdobyczy wojennej Armii Polskiej i Armii Czerwonej. Gdy ofensywa Wojska Radzieckiego dotarła na granicę Pomorza Zachodniego, wkraczała na tereny niemieckie, a nie polskie pod okupacją niemiecką, jak miało to miejsce m.in. w Wielkopolsce. Jak powinien zatem brzmieć napis na pomniku w brojeckim parku, odzwierciedlający prawdę historyczną? Być może: „ZDOBYWCOM ZIEMI BROJCEKIEJ, KTÓRZY WŁĄCZYLI JĄ DO PAŃSTWA POLSKIEGO. WDZIĘCZNI OBYWATELE GMINY BROJCE”.
Skąd zatem mit o wyzwalaniu tzw. „Ziem Odzyskanych”, w skład któruch wchodził Śląsk, Mazury oraz Pomorze Zachodnie? Był to propagandowy zabieg, który miał niejako wmówić Polakom, iż wraz ze zdobyciem tych ziem przyłączają do Polski tereny, które od wieków są rdzennie polskie. W rzeczywistości zabieg ten miał usprawiedliwić przesunięcie granicy na wschodzie na linię rzeki Bug, co wiązało się z utratą przez Polskę ogromnych terytoriów wchodzących dziś w skład Rosji, Litwy, Białorusi i Ukrainy. Stąd pojawiło się w oficjalnej propagandzie PRL wmawiane przez dziesięciolecia kłamstwo o wyzwalaniu Pomorza spod okupacji Niemieckiej.

Plakat propagandowy wskazujący na powiązanie pomiędzy walką żołnierzy Wojska Polskiego, a zdobywaniem Pomorza przez Bolesława Krzywoustego (1945).
Dziś to my tworzymy historię Pomorza Zachodniego, lecz nie możemy zapominać o skomplikowanej historii jaka wiąże się z budowaniem tożsamości tych ziem. Krzyżują się tu losy m.in. germańskich Gotów, Pomorzan (zobacz: http://ziemiagryfa.org.pl/?p=52), ich współczesnych potomków Kaszubów, Niemców, Polaków oraz Ukraińców przesiedlonych tu w 1947 roku z Bieszczad. Nie każda wędrówka była dobrowolna. Niektórym przyszło opuścić swoje domostwa by zajęli je inni. Dla pozostałych był to ostatni przystanek, kończący podróż wyznaczoną przez wojenną zawieruchę. Musimy o tym pamiętać, aby kolejne pokolenia nie doświadczyły tragedii wojny i cierpienia, jaka stała się udziałem mieszkańców Pomorza z różnych epok.